MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci motoryzacji

Jan Łopian
Mój serdeczny przyjaciel, jeszcze z zamierzchłych czasów czteroklasowego ogólniaka gdzieś z połowy epoki Gierka, samochodem jeździł od zawsze, czyli mniej więcej od 17. roku życia.

Pamiętam, jak w latach 80. obudził mnie telefonując świtem bladym i bez zbytecznych wstępów zapytał, czy wiem, jak dojechać od niego na Chojny. - Tramwajem - dorzucił dramatycznym tonem. - Piętnastką. Przystanek masz na Politechniki przy Skrzywana - odparłem natychmiast, wiedząc, że musiało się stać coś strasznego. - A bilet? W kiosku. Potem okazało się, że wysłużony maluch mu nie odpalił...
Kilka dni temu, pełznąc w korku, zauważyłem z daleka, że stoi na przystanku autobusowym. Zatrąbiłem, zjechałem do zatoczki, wsiadł.
- Samochód ci nawalił - właściwie stwierdziłem, nie pytałem.
- Eee, nie... - zaprzeczył. - Dziś więcej luzu mam, jest lato. Zdrowszy tryb życia prowadzę, trochę ruchu nie zaszkodzi... No i wiesz, ekologia, transport zbiorowy mniej zatruwa środowisko - dodał.
- Chrzanisz - skwitowałem. - A naprawdę?
- Córce pożyczyłem na wakacje, bo jej się zepsuł tuż przed wyjazdem. Wraca dopiero za tydzień...
Nie musiał mówić nic więcej, w milczeniu dzieliłem jego rozpacz i ból, nie znajdując słów pocieszenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany