10 z 13
Poprzednie
Następne
Efekty błędów, kłótni i zdrady. Najgłośniejsze zimowe transfery ostatnich lat
Ronaldinho (AC Milan -> Flamengo, sezon 2010/11)
Mistrz świata z 2002 roku był niesamowitym piłkarzem, ale życiową formę miał już dawno za sobą. Choć wciąż potrafił oczarować kibiców niekonwencjonalnymi zagraniami, przez życie prywatne i brak sukcesów szybko spadł z piedestału. W Milanie grał 2,5 roku, choć tak naprawdę tylko pierwszą część pobytu grał w pierwszym składzie. Ronaldinho pożegnał się z Europą, by w ojczyźnie pokazać się selekcjonerowi i udowodnić mu, że był w błędzie, nie zabierając gwiazdora na Mundial do RPA. Piłkarz liczył także na występ cztery lata później, kiedy to "Canarinhos" byli gospodarzami turnieju.