Ogniwo Sopot zdemolowało Posnanię 108:0. Po bardzo emocjonującym spotkaniu Lechia Gdańsk wygrała w Siedlcach z Pogonią 30:17, a o krok od sprawienia niespodzianki była Juvenia, która uległa na własnym boisku Budowlanym 17:18.
Choć pierwsza połowa na to nie wskazywała, Arka Gdynia bardzo mocno postawiła się liderom z Aleksandrowa Łódzkiego. Zaczęło się zresztą bardzo dobrze dla gospodarzy, bowiem po rzucie karnym w 28. minucie i celnym kopie na słupy Dawida Banaszka, „Buldogi” prowadziły 3:0. Na Narodowym Stadionie Rugby panowały trudne warunki, bo przed spotkaniem mocno padało, a mecz rozgrywany był w dość niskiej, choć plusowej, temperaturze.
Jednak w końcówce pierwszej części gry goście zadbali o „podkręcenie” temperatury i zdobyli trzy przyłożenia. Najpierw na polu punktowym zameldował się Toma Mchedlidze, potem Kamil Brzozowski, a na koniec Krystian Pogorzelski i do przerwy Budo 2011 prowadzili 21:3.
W drugiej połowie, dość niespodziewanie, grająca bez kompleksów Arka napsuła liderowi sporo krwi, ale nie odwróciła losów meczu.
Arka Gdynia – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 10:28 (3:21)
Arka: Dawid Banaszek 5, Łukasz Kasperek 5
Budo2011: Kamil Brzozowski 13, Toma Mchedlidze 5, Krystian Pogorzelski 5, Przemysław Dobijański 5
Żółte kartki: Radosław Rakowski (Arka), Polomea Kata Finau (Budo 2011)
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak Ostrowska-Królikowska traktuje nieślubne dzieci. Nie każdego na to stać
- Ewa Farna chudnie w oczach! Wyciska z siebie siódme poty na sali treningowej
- Złote talerze, pięć sukienek, koncerty gwiazd. Ślub Rutkowskich będzie "na bogato"
- Skaldowie przestaną grać po śmierci Jacka Zielińskiego? Brat przekazał decyzję