Fashion Week Poland w Łodzi (wideo)

Na wybieg w sali balowej andel's Hotel trafiło osiem kolekcji. W modzie trudno dziś szukać trendów i obowiązujących linii, ale w każdej z przedstawionych modowych opowieści (opatrzonych tytułem), jakimi były pokazane kolekcje, dało się znaleźć coś atrakcyjnego, pomysłowego, inspirującego.

Główną nagrodę, 10 tys. zł, ufundował UMŁ przyznając ją Martynie Idzikowskiej za najbardziej fantazyjną i wizyjną kolekcję "Oversize". Nagrodę rektora
- 3000 zł i statuetkę w kształcie nożyczek - za "Oranżerię" odebrała Olga Mieloszyk, a doszło do tego jeszcze kilka dodatkowych wyróżnień. Zrobiły wrażenie nie tylko zaprojektowane przez nią stroje, w tym (niebanalne) dla panów, ale też pomysłowe buty, a trudno nie docenić formy torebki.

Zwykle dominowała czerń. Tym razem na wybiegu było barwnie. Szlachetne beże, szarości, dużo bieli, ciut czerwieni, wypracowana forma, ciekawe materiały. Popłynęła modowa opowieść o "Epidemii obrazu" (projektantka: Dominika Naziębły), "Kobiecie symetrycznej" (Aleksandra Kmiecik), której prosta sukienka nabiera specjalnych walorów za sprawą jakiejś wypustki, przełamania kolorów. Dzianinowe "Sploty i przeploty" pokazała Magdalena Zajączkowska. Spodnie z żakietem (dużo zamków błyskawicznych) jako "Zbroję miejską" przedstawiła Elżbieta Kopczyńska -Kot. Projektancką pomysłowością zaznaczyły się także Adrianna Grudzińska (dół sukienek wykończony sztywnym kręgiem) i Alicja Antoszczyk, proponująca proste stroje, jakby tylko wycięte z materiału.

To był obiecujący popis młodych talentów. Dopełnił go pokaz kolekcji, jaką ubiegłoroczna laureatka Karolina Gleguła przygotowała dla Lexusa. Podobno na samochodowej prezentacji podobały się bogato cięte, drapowane tafty i jedwabie.