MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fotopułapki łódzkiej straży miejskiej. Kamery z czujnikami ruchu pomagają walczyć z nielegalnymi wysypiskami

(pij)
W 2018 r. w Łodzi wykryto i zlikwidowano 719 dzikich wysypisk śmieci. Choć liczba ta wydaje się duża, było to o ponad tysiąc wysypisk mniej, niż zdarzało się w latach wcześniejszych. Jest to z jednej strony dowód na rosnącą w społeczeństwie świadomość niewłaściwości takiego postępowania, a z drugiej - efekt rosnącej wykrywalności takich wykroczeń, odstraszający potencjalnych śmieciarzy.

Jednym z narzędzi wykorzystywanych przez strażników do efektywnego ścigania tych, którzy pozbywają się wszelkich odpadów w niedozwolonych miejscach, są fotopułapki - kamery wyposażone w czujniki ruchu, które zamontowane w odpowiednim miejscu są w stanie zarejestrować na filmach i sprawców nielegalnego zaśmiecania miasta. Straż miejska w Łodzi dysponuje dwoma takimi urządzeniami, które wykazują się całkiem skuteczne w działaniu, choć ich wykorzystanie jest zajęciem dość czasochłonnym.

- W minionym półroczu dzięki pułapkom wystawiliśmy ponad dwadzieścia mandatów osobom, które zaśmiecały miasto. Mówimy o łącznej kwocie 8 tysięcy złotych, bo pojedynczy mandat za takie wykroczenie może opiewać na maksymalnie 500 zł. Kilka spraw trafiło też do sądu, jak dzieje się zawsze, jeśli podejrzany odmawia przyjęcia mandatu, a tam kary mogą być jeszcze sroższe - mówi Joanna Prasnowska z łódzkiej straży miejskiej. - Wprawdzie osoby te nie zostały złapane na gorącym uczynku, jednak dzięki zapisom z fotopułapek możliwe było dotarcie do nich i przedstawienie im bezsprzecznych dowodów winy. Jest to czasem dość żmudne, bo czujniki kamera reagują na każdy ruch i czasem trzeba przejrzeć kilka tysięcy zdjęć, żeby znaleźć kilka tych, na których widać kogoś wyrzucającego śmieci albo tablice rejestracyjne samochodu, którym je przywozi.

Strażnicy nie zdradzają, gdzie pułapki są montowane. Mówią oględnie, że chodzi głównie o peryferia miasta, gdzie problem nielegalnych wysypisk jest najbardziej palący. Trafia na nie właściwie wszystko: odpady budowlane, poremontowe, stare opony, mocno zużyty sprzęt agd, a nawet całe samochodowe karoserie. Przyłapani na śmieceniu najczęściej tłumaczą się naiwnie, że nie wiedzieli, że nie wolno pozbywać się w ten sposób zbędnych odpadów, że nie wiedzieli co z nimi zrobić.

Fotopułapek przydałoby się straży miejskiej więcej. Dwie w użyciu kupili strażnikom łodzianie - jedną z budżetu obywatelskiego, drugą zafundowała strażnikom jedna z poleskich Rad Osiedli. Cena takiego urządzenia to ok. 2,5 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany