Co to są tzw. tabletki gwałtu?
GBL jest wykorzystywana jako środek odurzający. Potocznie zwany jest „kropelkami gwałtu” i służy do produkcji tzw. „tabletek gwałtu”. W Polsce uznawany jest za zakazaną substancję psychotropową. Jego przewóz przez terytorium kraju wymaga zgody Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Do niedawna nie był on zabroniony na terenie Litwy, skąd był wysyłany, jak i w krajach Europy Zachodniej i Południowej oraz w Wielkiej Brytanii, do których trafiał. Do przewozu przez terytorium Polski wykorzystywano różne firmy kurierskie. Zamieszani w proceder podejrzani mieli nadać ok. 13 tys. przesyłek z GBL.
- GBL jest pochodną GHB, która znana jest jako „tabletka gwałtu”. O ile pierwsza ma lekko słony smak, to druga jest pozbawiona smaku - opowiada toksykolog. - Pierwsza z tych substancji działa krócej i gwałtowniej niż druga. Jeśli podana jest w zbyt dużej dawce, może spowodować zaburzenia oddychania, spadek ciśnienia krwi, zaburzenia rytmu serca, a w skrajnych przypadkach doprowadzić do śmierci. W celach przestępczych te substancje podawane są w takich ilościach, aby osoba, która je spożyje, była senna, ale się nie przewracała.
Po wypiciu drinka z „tabletką gwałtu” kobieta staje się bezwolna, ma osłabione napięcie mięśniowe, można ją namówić do zrobienia rzeczy, których przed wypiciem drinka z „tabletką gwałtu” by nie zrobiła - zgodziła się na przygodny seks, podała PIN do komórki, hasło do konta. Dla działania „tabletki gwałtu” charakterystyczne jest to, że osoba, która wypije „doprawionego” drinka, nie pamięta, co się z nią potem działo.
Do kliniki toksykologii w Łodzi trafia kilka osób w roku, które podejrzewają, że ktoś mógł im wrzucić do napoju pigułkę gwałtu. Zwykle zgłaszają się w godzinach popołudniowych w sobotę lub w niedzielę, twierdząc, że drink wypiły w nocy i film im się urwał. W organizmie osoby, która padła ofiarą „tabletki gwałtu”, można ją wykryć co najwyżej w ciągu kilku godzin od spożycia.
GBL jest też zażywana przez narkomanów. Działa krótko. Lekarz toksykolog z 40-letnim doświadczeniem opowiada, że jeden z jego pacjentów w ciągu dnia ok. 20 razy przyjmował po odrobinie GBL. Na krótko odpływał i po jakimś czasie znowu po niego sięgał. Wykorzystanie GBL w celach narkotycznych jest znikome. Toksykolog w całej swojej karierze miał styczność z nie więcej niż kilkunastoma uzależnionymi sięgającymi po GBL.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]