Kilkudziesięciu wystawców i tysiące eksponatów, które dla jednych są zbieraczami kurzu, dla innych cennymi skarbami.
W ostatni weekend emocje budził choćby ogromny, 13 kilogramowy lew z białej porcelany. Figura z 1920 roku, sygnowana nazwiskiem artysty, który ją wykonał została wyceniona na 3600 złotych. Mało kto potrafił obok niej przejść obojętnie.
– W ciągu trzydziestu lat jak zajmuję się tym fachem nie zdarzył mi się taki rarytas – mówi pan Jan z Okuninki, który niezwykłe artefakty zdobywa czyszcząc w Niemczech mieszkania po zmarłych. – To jest przepiękna ozdoba.
Wiele osób zachwycało się porcelanowymi filiżankami, te można było kupić pojedynczo lub w serwisie. Ceny od 40 zł. Za najbardziej unikatowe modele trzeba zapłacić nawet 500 zł.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?