Po 52 latach przerwy hokeiści GKS-u Katowice mogli cieszyć się z tytułu mistrzów Polski. W finale zmierzyły się dwie najlepsze drużyny sezonu zasadniczego. GKS trenowany przez Jacka Płachtę zajął w tabeli pierwsze miejsce, a w play-offach pokonał Zagłębie Sosnowiec (4-1) i GKS Tychy (4-3). Unia była druga, a w drodze do finału ograła Ciarko STS Sanok (4-1) oraz JKH GKS Jastrzębie (4-2).
Seria decydująca o tytule nie była wyrównana. Po dwóch zwycięstwach na własnym lodowisku (4:2 i 1:0) katowiczanie pokonali Unię na wyjeździe 5:3 i w piątek stanęli przed szansą na zagwarantowanie sobie siódmego w historii klubu, a pierwszego od 1970 r. mistrzostwa Polski.
Decydujący mecz lepiej rozpoczęli goście. Gole Carla Hudsona dały im prowadzenie 2:0 po pierwszej serii. W drugiej Aleksandr Strielcow zdobył kontaktową bramkę, lecz końcówka znów należała do GKS-u. Nadzieje na korzystny wynik zabrał rywalom Anthon Eriksson, a Mathias Lehtonen (60’). Dla gospodarzy trafił w ostatniej minucie ustalił wynik na 1:4.
Na wracających do Katowic hokeistów czekali pod Spodkiem kibice (nie mogli wejść na trybuny hali Unii). Przygotowali swoim bohaterom gorące powitanie, a sukces został sowicie oblany.
ZOBACZ TEŻ:
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Blanka weźmie udział w "TzG"? Krótki komentarz jest bardzo wymowny
- Golec posyła gorące spojrzenia rozgogolonej Roksanie Węgiel. Mina jego żony to hit!
- Andrzej Sołtysik przeszedł na islam! Oto, co potem zrobił z chrztem własnego dziecka
- Co się dzieje z Margaret? Oko czerwone, krzyż na piersi... Niepokojące!