Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Katowice - UKS SMS 1:0. Łodzianki bez punktów w starciu z mistrzyniami Polski. Pozostał spory niedosyt

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
W swoim ostatnim meczu w rundzie jesiennej ekstraligi w sezonie 2023/2024 na Górnym Śląsku zmierzyły się GKS Katowice oraz UKS SMS Łódź. Nie ma nic dziwnego w tym, że akurat to spotkanie było transmitowane przez stację TVP Sport. Rywalizowały z sobą bowiem dwaj ostatni mistrzowie Polski (ostatnio GKS, wcześniej SMS). Triumfowały katowiczanki, zwyciężając 1:0 (1:0).

Doceniamy klasę podopiecznych trenera Marka Chojnackiego, ale faworytem tego spotkania mimo wszystko były gospodynie. Zajmowały drugą pozycję w tabeli, podczas gdy łodzianki były czwarte. GKS zależało na tym, żeby nie tracić dystansu do liderek z Pogoni Szczecin, natomiast SMS chciał zrobić wszystko, żeby wciąż znajdować się blisko trzeciej lokaty.

Nieliczni kibice, którzy zgromadzili się na stadionie przy ul. Bukowej obejrzeli naprawdę ciekawe widowisko. I wcale nie było widać jakieś wielkiej różnicy między tymi zespołami. To drużyna z Łodzi lepiej zaczęła to spotkanie i kilkakrotnie znalazła się w polu karnym zespołu z Katowic.

Ale przecież nie od dzisiaj wiadomo, że piłka bywa przewrotna. W 8 minucie meczu po indywidualnej akcji sytuację sam na sam z Moniką Sowalską z zimną krwią wykorzystała Dżesika Jaszek. Inna sprawa, że stanowczo zbyt łatwo poradziła sobie z dwiema zawodniczkami z Łodzi, wbiegając w ,,szesnastkę"

Tuż po przerwie przed wymarzoną szansą stanęła Nadia Krezyman, ale zabrakło jej precyzji (47 min). Łodzianki miały jeszcze kilka niezłych okazji, jednak brakowało im zdecydowania. Jak chociażby Klaudii Maciejko w 82 min, która silnie strzeliła w środek bramki. Ujmijmy to tak, że w sobotnie popołudniu katowiczanki wcale nie były wybitnie dysponowane. Można było zdziałać zdecydowanie więcej.

Szkoda, że dziewczynom Chojnackiego nie udało się wywalczyć chociażby jednego punktu. Warto przecież przypomnieć, że w dwóch poprzednich starciach potrafiły przecież pokonać Medyka Konin i Pogoń Dekpol Tczew (po 6:0).

W minionym sezonie katowiczanki dwukrotnie okazywały się lepsze od łodzianek. W Katowicach było 3:0, natomiast w Łodzi 1:3.

Za tydzień (25 listopada, sobota, w samo południe) UKS SMS rozegra jeszcze jeden tegoroczny mecz o stawkę. W Rybniku zmierzy się z tamtejszym ROW-e w starciu 1/16 finału Pucharu Polski. Umówmy się, że gdyby nasze dziewczyny nie poradziły sobie z tym drugoligowcem, byłaby to wręcz sensacja

Natomiast w lidze łódzki zespól powalczy już w przyszłym roku. Na pierwszy ogień pójdzie wtedy mecz na stadionie przy ul. Milionowej z Pogonią Tczew.

Inne mecze 11. kolejki: Górnik Łęczna - AZS UJ Kraków (spotkanie przełożone z powody złego stanu boiska), Pogoń Szczecin - Rekord Bielsko-Biała 4:0, Medyk Konin - Pogoń Tczew 1:2, Czarni Sosnowiec - Śląsk Wrocław 2:1, Stomilanki Olsztyn - APLG Gdańsk (niedziela, 12).

GKS Katowice - UKS SMS Łódź 1:0 (1:0)
1:0 - Dżesika Jaszek (8).
SMS: Sowalska - Zieniewicz, Sokołowska, Balcerzak, Stasiak - Grzybowska (76, Gąsieniec), Domin, Dąbrowska - Filipczak (71, Kolis), Majda (82, Maciejko), Krezyman.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany