Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Tychy - ŁKS 1:1. Nieskuteczni profesorowie z Łodzi tylko zremisowali

pas
W ligowej premierze mający wielkie aspiracje ŁKS zmierzył się z mającym też mocarstwowe plany GKS Tychy

Piłkarze ŁKS w Tychach przez gros czasu robili za futbolowych profesorów, a wywalczyli tylko punkt. Tak to się kończy, gdy zamiast goli, drużynę cieszy sama nieskuteczna gra.

Łodzianie zaczęli mecz z wysokiego C. W pierwszych 6 minutach ŁKS miał cztery okazje do zdobycia bramki. Trzy strzały zostały zablokowane, Dominguez uderzył tuż obok słupka. Goście dominowali na boisku. Nie oddawali inicjatywy, grali wysokim pressingiem, tworzyli akcje, strzelali, ale bez bramkowego efektu.
Komentujący mecz Tomasz Łapiński mówił w pierwszej połowie: Dużo jakości jest w grze łodzian.
Co z tego, skoro najlepsze okazje w pierwszej połowie zmarnowali tyszanie. ŁKS jak to ma w zwyczaju głupio tracił piłkę na własnej połowie, gubił się jak dziecko pod własną bramką. ale znakomicie bronił Kozioł. Łodzianie do przerwy uprawiali sztukę dla sztuki, a zdecydowanie bliżsi zdobycia bramki byli gospodarze.
ŁKS po 51 minutach gry wreszcie postawił bramkową kropkę nad i. Prawdziwą piłkarską bombą z 25 metrów popisał się Dominguez i Jałocha był bez szans na skuteczną interwencję. Łodzianie robili za boiskowych profesorów, ale jeden błąd bramkarza Kozioła (zbyt krótkie wybicie) sprawił, że gospodarze wyrównali, po precyzyjnym strzale Wołkowicza. Efekty artystyczne w futbolu są bez znaczenia. Łodzianie dobitnie się o tym przekonali.
Trener Kibu Viuna zaskoczył wyjściową jedenastką, stawiając w obronie na 20-letniego Bąkowicza i na lewym skrzydle na Javiego Moreno. Spodziewaliśmy się Klimczaka i Gryszkiewicza. Ten ostatni nie znalazł się w kadrze meczowej łodzian, gdyż jest kontuzjowany. Guimy nie było nawet na ławce rezerwowych. Czyżby szykował się transfer wart miliony złotych?
Mecz przyjaźni oglądało około 4 tysięcy kibiców.
Bartosz Szeliga: Brakowalo decyzyjności i kropki nad i

GKS Tychy - ŁKS 1:1 (0:0)

0:1 - Dominguez (51), 1:1 - Wołkowicz (74)

ŁKS: Kozioł - Bąkowicz, Dąbrowski, Marciniak, Szeliga, Pirulo (80, Wolski), Dominguez (83, Rygaard), Rozwnadowicz (83, Tosik), Trąbka, Javi, Jurić (72, Janczukowicz)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany