- Jak tak dalej pójdzie, to będziemy mogli otworzyć własny market - śmieją się pracownicy MOSiR.
Wózki, które lądują na Stawach Jana, pochodzą - o czym można przekonać się po ich oznaczeniach - z dwóch okolicznych marketów: Carrefoura na rogu ul. Kolumny i ul. Rzgowskiej oraz Lidla przy ul. Paradnej.
Ostatnio sklepowy wózek porzucono w śluzie. Najczęściej jednak pracownicy znajdują je na plaży, w wodzie lub w zaroślach przy stawach. Czasami zaskakuje ich pomysłowość złodziei, którzy kradną wózki.
- Po którejś nocy znaleźliśmy przy plaży porzucony wózek, z którego zrobili sobie... grill - opowiada Krzysztof Wesołowski, kierownik obiektu przy Stawach Jana. - Pod spodem ułożyli dwie płyty chodnikowe, na których rozpalili węgiel. W wózku piekli mięso i kiełbasę.
Znalezione wózki pracownicy MOSiR zwracają właścicielom.
- Czekamy, aż ich się trochę uzbiera, ładujemy na przyczepę i odwozimy do sklepu - mówi pan Krzysztof.
Pewnie dlatego w Carrefourze nie zauważyli plagi kradzieży.
- Inwentaryzujemy wózki raz na pół roku - mówi Andrzej Stysiński, dyrektor Regionu Centrum w sieci Carrefour. - Okazuje się wtedy na ogół, że brakuje nam trzech albo czterech. Zdarzało się, że nasi pracownicy wykrywali na monitoringu osoby, które odchodziły z wózkiem. Raz takiego delikwenta przyprowadziła nawet policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Na co Anita Sokołowska przeznaczy wygraną? Zaskakująca odpowiedź jej partnera
- Edward Miszczak w ogniu pytań! Brakuje mu słów w rozmowie o Dagmarze Kaźmierskiej
- Co się dzieje na głowie Sykut-Jeżyny? Kolejny tydzień i kolejna zmiana [ZDJĘCIA]
- Żona Stuhra wyjada po nim resztki i się tym chwali! Wymyśliła na to nową nazwę