Grzybobranie 2023 w Łodzi i w regionie. Czy są grzyby w podłódzkich lasach? Czy jesienią 2023 warto wybrać się na grzyby?

ZOBACZ ZDJĘCIA

Na targowisku "Batory" na Widzewie za kilogram podgrzybków łodzianin zapłaciłby blisko 40 złotych. O 10 zł za kilogram sprzedawane są kurki, na które w podłódzkich lasach, o dziwo - jak na tę porę roku - także można trafić.
- Uzbierałam wiadereczko kurek i tyle samo podgrzybków - wylicza swoje zbiory pani Lucyna z Górnej, która rok rocznie na grzyby jeżdzi w rejon Bełchatowa. W sobotę szukała owoców lasu już kolejny raz w ciągu ostatnich miesięcy i jak twierdzi - jak dotąd uzbierała najwięcej. Do domu przywiozła też kanie i 6 koźlarków. Następnego dnia miała wybrać się na maślaki na sprawdzoną łąkę...

- Kanie usmaże, podgrzybki odgotuje - kapelusze zamarynuje, a ogonki zamrożę na piergoi. Większe egzeplarze ususzę podobnie jak koźlarki - dodaje grzybiarka. - Kurki zjem na bieżąco w jajecznicy i kremie kurkowym.

Po weekendowych (7-8 października) opadach deszczu w tygodniu sporo osób z ustęsknieniem ruszyło do lasów spodziewając się obfitego grzybobrania. Niestety dużych okazów podgrzybków, koźlarków i krawców było jak na lekarstwo. Trafiałay się mniejsze, zdrowe grzybki, a także dorodne kanie. W tym drugim przypadku warto jednak upewnić się, czy grzyb nie jest trującym muchomorem sromotnikowym.

Z wypowiedzi grzybiarzy wynika, że najwięcej grzybów odnaleźli w minioną sobotę, czyli tydzień po deszczu.

Wszystko wskazuje na to, że 2023 rok nie będzie rokiem grzybiarzy. Długie lato sprawiło, że czas grzybobrania opóźnił się. A spadek temperatury może wpłynąć, że - naweto po obfitych opadach deszczu - grzybnia się nie zawiąże i grzybów w ogóle nie będzie. Entuzjaści liczą jednak, że po 25 października jeszcze uda się zrobić zapasy na zimę...