Hałaśliwa pobudka. Brygada remontowa pracowała przy ul. Więckowskiego nawet w Święto Niepodległości

– Obudziło mnie walenie młotkami w ścianę i odgłosy wiercenia – opowiada lokatorka domu przy ul. Więckowskiego 78. – Czy ja się nie mogę wyspać w święto? A ponadto to jest wyzysk człowieka, jakim prawem kazano tym ludziom przyjść dziś do pracy?!

Na miejscu spotkaliśmy liczną grupę uwijających się robotników.
– Terminy nas gonią – mówi kierownik budowy Piotr Szaciłowski. – Do maja musimy skończyć, a zimą pracować nie będzie można, bo budynek nieogrzewany i dachu nie będziemy mieli, bo go trzeba zdjąć. Możliwe przecież, że śnieg spadnie na przykład za tydzień.

Zdaniem kierownika, praca w kamienicy odbywała się wczoraj w zgodzie z przepisami, bo nastąpił tu przypadek tzw. wyższej konieczności. Zapewnił on, że z najbardziej hałaśliwych robót w świąteczny dzień zrezygnowano.