Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hernani i Golański są za drodzy. Kto jeszcze trafi latem do ŁKS?

(bap)
Hernani na pewno byłby wzmocniem defensywy ŁKS, ale jego transfer jest mało realny.
Hernani na pewno byłby wzmocniem defensywy ŁKS, ale jego transfer jest mało realny. Polskapresse
Po podpisaniu umów z czterema nowymi zawodnikami w ostatnim czasie transferowa ofensywa szefów ŁKS nieco osłabła. Rozmowy z kandydatami do zespołu cały czas się toczą, bo kolejne wzmocnienia wciąż są niezbędnę.

Po zakończeniu pierwszoligowych rozgrywek z łódzkim klubem kontrakty podpisali: napastnik Marek Saganowski, pomocnicy Tomasz Nowak i Radosław Pruchnik oraz obrońca Cezary Stefańczyk. W klubie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, że na tym nie można zakończyć budowy drużyny, której celem ma być utrzymanie się w ekstraklasie.

Z ŁKS pożegnali się bowiem Jakub Kosecki, Krzysztof Mączyński, Mariusz Mowlik, Adrian Woźniczka i Brain Obem. Pilnych wzmocnien cały czas potrzebuje więc defensywa. Odpowiedzialni za transfery Tomasz Wieczycki i Tomasz Kłos - do czego zdążyli nas przyzwyczaić - nie zdradzają, kto jeszcze latem zasili łódzką jedenastkę, ale w ostatnich nieoficjanych doniesieniach pojawiło się nazwisko wystawionego na listę transferową przez Koronę Kielce - Brazylijczyka Hernaniego.

    Hernani na pewno byłby wzmocniem defensywy ŁKS, ale jego transfer jest mało realny.

Pozyskanie 27-letniego obrońcy przez ŁKS wydaje się jednak bardzo mało prawdopodobne. - Wątpię, czy ŁKS będzie stać na jego wykupienie, bo kontrakt Hernaniego obowiązuje do 2015 roku - mówi osoba związana z kieleckim klubem. - Cena nie będzie niska, bo Korona potrzebuje pieniędzy, a to zawodnik o uznanej renomie.

Do tego Brazylijczyk w Kielcach zarabia 50 tys. złotych miesięcznie, a w ŁKS to gaża wyższa od gwiazdorskiej. Z tych samych powodów wątpliwy jest też powrót do Łodzi innego gracza Korony - Pawła Golańskiego. Wychowanek ŁKS w Kielcach ma jeszcze wyższy kontrakt (60 tys. miesięcznie) i raczej nie będzie chciał z tego zrezygnować. Wydawało się, że łatwiej będzie przekonać Marcina Radzewicza, który mógłby zastąpić Koseckiego. Pomocnik rozstał się właśnie z Polonią Bytom, lecz jak twierdzi, nikt z ŁKS ostatnio się z nim nie kontaktował i w poniedziałek ma podpisać kontrakt z innym klubem. Prawdopodobnie będzie to Lech Poznań, Podbeskidzie lub Arka Gdynia. Do Łodzi na pewno nie trafi też były gracz ŁKS - Mariusz Zasada, który został nowym kolegą Mowlika i Woźniczki w drugoligowej Miedzi Legnica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany