Inwentaryzacja w schronisku dla zwierząt. Policzyli psy i koty

- Dzięki takiej inwentaryzacji możemy dokładnie przyjrzeć się zwierzęciu, zaszczepić je przeciw wściekliźnie, sprawdzić, czy nie rozwinęła się u niego choroba skóry, nie ma pcheł czy objawów nowotworu, szczególnie u psów starszych, które mieszkają u nas od lat - tłumaczy Bogumiła Skowrońska, dyrektorka placówki. - Dzięki temu w ewidencji ujęte są także psy, którymi opiekuje się schronisko, ale przebywają w domach tymczasowych, jak niepełnosprawny Dokuś czy Miko (o psach na wózkach inwalidzkich pisaliśmy w "Expressie Ilustrowanym"). Psy mają dom, ale schronisko zapewnia im opiekę medyczną.

W domach tymczasowych przebywa dwanaście psów i dwa koty. W porównaniu z ubiegłoroczną inwentaryzacją, liczba psich pensjonariuszy zmniejszyła się przy ul. Marmurowej o 60.

- Tyle zwierząt udało nam się szczęśliwie przekazać do adopcji, czyli znaleźć im nowy dom - dodaje dyrektorka. - Niestety, od połowy maja znów trafia do nas więcej zwierząt. Czasami są to szczeniaki w pudłach, czasami dorosłe psy po wypadkach lub zwyczajnie przywiązywane do płotu. Najgorzej może być na początku wakacji.