Irakijczyk trafił za kraty! Policyjna akcja w hostelu! Zatrzymanego sprawdza ABW

- Gdy funkcjonariusze pojawili się w holu, zamarłam ze strachu. Proszę się nie bać, to są ćwiczenia - krzyknął jeden z nich - opowiada pracownica hostelu.

Z budynku funkcjonariusze wyprowadzili w kajdankach niewysokiego, korpuletnego, łysiejącego mężczyznę. Był nim 48-letni Irakijczyk, który od niedawna tu wynajmował pokój. Policyjni pirotechnicy z psem wyszkolonym do poszukiwania ładunków wybuchowych przeszukali jego pokój. Mikroskopijne ślady materiałów wybuchowych znaleźli na jego rzeczach. Nieoficjalnie policjanci mówią, że w ręce śledczych wpadła także sporządzona przez Irakijczyka lista centrów handlowych i dworców kolejowych. Na niej figurowała lódzka Manufaktura. W nocy z piątku na sobotę, policjanci z psem przeszukali centrum handlowe przy ul. Karskiego. Na nic podejrzanego jednak nie natrafili. Podobnie było w innych łódzkich centrach.

W niedzielę, na wniosek prokuratury Irakijczyk został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące.

- Jest podejrzany o posiadanie śladowych ilości materiałow wybuchowych - informuje Beata Marczak, szefowa Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Łodzi.

Kontakty Irakijczyka rozpracowuje ABW. Podobno wcześniej przebywał w Szwajcarii i Szwecji, skąd został wydalony. W Krakowie, przy trasie przejazdu papieża, miał wynająć mieszkania. W jednym z nich policja miała też wykryć ślady materiałów wybuchowych. Obecnie Irakijczyk przebywa w silnie strzeżonym więzieniu w Piotrkowie, w jednoosobej celi. Jest zakwalifikowany do kategorii więźniów niebezpiecznych.

Irakijczyk w areszcie! Nie ma podstaw do postawienia zarzutu terroryzmu

Zamachowiec w Łodzi! Planował zamach na Światowych Dniach Młodzieży! [NOWE FAKTY]