- Od lat przy świątecznym stole robimy sobie z młodszym bratem uszczypliwości na temat tego, kto co właśnie zjadł i że na pewno na koniec świątecznego okresu zamieni się w grubasa. A brat też trenuje piłkę nożną i jest już świadomy tego, jak ważne w utrzymaniu wysokiej formy jest właściwe odżywianie. Zazwyczaj do tej naszej szydery szybko dołącza również reszta rodziny i robi się jeszcze większy gwar przy stole. Ale takie właśnie według mnie powinno być Boże Narodzenie przepełnione radosnymi chwilami w gronie najbliższych osób - mówi Sobociński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?