Janusz Niedźwiedź (trener Widzewa): - Niedawno rywalizowaliśmy z Miedzią na poziomie pierwszej ligi i tamte pojedynkibyły bardzo wyrównane, ciężkie. Dziś to my cieszymy się z trzech punktów, choć też nie było łatwo.
Uczulaliśmy zespół, bo kiedy drużyna zmienia trenera, to pierwszy czy drugi tydzień jest na euforii, jest nowa energia. Widzieliśmy, jak zespół Miedzi wszedł w spotkanie, jak zdominował nas w pierwszych minutach.
Bramka Bartka Pawłowskiego przyszła jednak w dobrym momencie i uspokoiliśmy grę. Pomimo trudniejszych chwil byliśmy cały czas zwarci. Przypomina mi się sytuacja z drugiej połowy, kiedy Henrich Ravas obronił fenomenalnie strzał głową. To był kluczowy moment, że po raz ósmy w tym sezonie nie straciliśmy bramki.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście
- Izabela Trojanowska wywraca oczami na pytanie o wiek. Słusznie się oburzyła?
- Maciej Zakościelny przyznał się do uzależnienia. Wyznał wszystko przed kamerą
- Miliarder Omeny Mensah przebrał się za mandarynkę! Projektant gwiazd ocenia [ZDJĘCIA]