Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedenasta porażka ŁKS. Było źle, jest jeszcze gorzej!

pas
Nie pozostaje nic innego, tylko rwać sobie włosy z głowy.

Ile razy można popełniać te same błędy? Widać można je popełniać bez końca, a raczej do końca rozgrywek i spadku z wielkim hukiem i nie mniejszym wstydem (porażka za porażką) z ekstraklasy. To najwyraźniej czeka beniaminka z Łodzi.
Niestety, ŁKS nie potrafi uczyć się na własnych juniorskich gafach. Widać, że na poziomie ekstraklasy taka pozytywna analiza własnych słabości, wykorzystana potem w praktyce na boisku, przerasta umiejętności i możliwości łódzkich piłkarzy.
Zawiedli stoperzy, zawiódł lider Ramirez, zawiedli obcokrajowcy, zawiedli pozostali grający w ŁKS Polacy. Nie ma ligowego zespołu, jest jedynie bezradny chłopiec do niemiłosiernego sportowego bicia. Tylko VAR (trzy razy!!!!) uchronił łodzian przed kompromitacją i stratą kolejnych goli.
Żal serce ściska. Nie można na to patrzeć, co na boisku wyprawiają podopieczni Kazimierza Moskala, gdy im nie idzie nawet cherlawa, anemiczna i nie dająca żadnych punktowych korzyści, gra na tak. Od pewnego momentu wyglądało to jakby goście grali w dziesięciu, a nawet dziewięciu i kompletnie nie wiedzieli, co robić z piłką i... taktyką. Jeżeli jeszcze coś chce się uratować, to trzeba chyba zacząć od trzęsienia ziemi w łódzkiej szatni.
Przez 20 minut sprawdzały się stare nowe pomysły trenera Kazimierza Moskala: postawienie w kolejnym spotkaniu na stoperze na Jana Sobocińskiego i wystawienie w ataku Pirulo. Potem wszystko wróciło do starego strasznego porządku, w którym próbujący konstruować akcje łodzianie popełniają wręcz śmieszne błędy w grze obronne, co skutkuje straconymi bramkami oraz odbiera siły i wiarę w to, że ten podły boiskowy los uda się odwrócić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany