Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeździ rowerem z... nogą w gipsie

(ls)
67-letni Henryk Królik jeździ na rowerze z nogą w gipsie. Jak twierdzi, na bicyklu jest mu wygodniej, ponieważ... nie kuśtyka. – Dojście na przystanek autobusowy czy tramwajowy to prawdziwa katorga – narzeka łodzianin, który mieszka przy ulicy Wierzbowej. – Denerwuje mnie to kuśtykanie. Rowerem jest zdecydowanie szybciej.

Dlatego po założeniu gipsu (pan Henryk nogę złamał tydzień temu) emeryt postanowił nie rezygnować z jazdy na rowerze. Unieruchomioną kończynę opiera na pedale, ale naciska tylko na drugi – zdrową nogą. W ten sposób przemierza kilometry – załatwia sprawy w urzędach, odwiedza znajomych i dojeżdża do sklepów po zakupy, które wkłada do koszyczka, zamontowanego na kierownicy jednośladu.

Tak się rozpala ognisko...harleyem- FILM

– Jeżdżę tylko chodnikami, żeby nie spowodować wypadku na jezdni – opowiada pan Henryk, którego spotkaliśmy na ulicy Wólczańskiej w drodze na targowisko Górniak. – Doszedłem już do wprawy, ale przechodnie nadal się dziwią.

– Nie ma przepisu, zabraniającego rowerzyście jazdy z nogą czy ręką w gipsie. Wiadomo jednak, że nie jest to bezpieczne – komentuje Marzanna Boratyńska z drogówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany