– Na miasto wyjadą jeszcze w tym tygodniu – mówi Agnieszka Magnuszewska, rzeczniczka MPK. – Montowane są w nich kasowniki, biletomaty i umieszczane piktogramy.
Dwa ostatnie tramwaje tego typu, kupione przez łódzkiego przewoźnika w ramach tzw. opcji, powinny natomiast dotrzeć pod koniec przyszłego tygodnia, prawdopodobnie w piątek, 27 listopada. W sumie więc MPK będzie miało 34 takie wagony, wliczając tramwaj zakupiony w 2017 roku na testy.
Niestety, na razie żaden z nich nie doczekał się zapowiadanej wcześniej modernizacji, która miała objąć m.in. zainstalowanie klimatyzacji w kabinie motorniczego, większych przesuwnych okien w części pasażerskiej, które miały zastąpić wąskie lufciki, oraz ramp ułatwiających wjazd wózkom inwalidzkim. Z powodu pandemii nie dotarły części zamówione u polskich dostawców.
Już wcześniej zrezygnowano natomiast z planowanej początkowo przebudowy kabin motorniczych: miały się tam pojawić drzwi, umożliwiające wyjście na zewnątrz bez konieczności przechodzenia przez przedział pasażerski. Ta przeróbka okazała się zbyt skomplikowana i kosztowna, a w dodatku ręcznie przestawianych zwrotnic w Łodzi jest bardzo niewiele.
Przy okazji modernizacji zakładano także przemalowanie „Bochumów”. Na razie jednak barwy łódzkiego MPK pojawiły się tylko na tych tramwajach, z których nie udało się usunąć oryginalnych niemieckich reklam. Pozostałe jeżdżą wciąż szare.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?