Sklepy mięsne były oblegane od świtu do późnych godzin, kiedy była dostawa salcesonu, kaszanki, świńskich ogonów na zupę i zwykłej kiełbasy. Przed gwiazdką pojawiały się banany, pomarańcze i cytryny, o ile kontenery dotarły drogą morską do Gdyni bez opóźnień. W sklepach z zabawkami dominowały drewniane klocki, blaszane autka, plastikowe lalki sprzedawane na świątecznych kiermaszach w łódzki „Centralu” i „Uniwersalu”.
Tam też były sprzedawane węgierskie dezodoranty dla pań i panów, oraz perfumy. Po Piotrkowskiej kursowały wtedy autobusy „Jelcz” nazywane „ogórkami” oraz nowoczesne „Ikarusy”. Z punktualnością bywało niestety różnie, dlatego na przystankach też ustawiały się długie, tasiemcowe kolejki łodzian. Była jednak nadzieja na lepsze jutro - kupno nowej meblościanki czy zdobycie upragnionego mieszkania. Za 10 lat...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Miliarder Omeny Mensah przebrał się za mandarynkę! Projektant gwiazd ocenia [ZDJĘCIA]
- Słowa Justyny Kowalczyk rok po śmierci męża. Zdradziła, jak wygląda jej życie
- Maciej Dowbor drży o swoją pracę w Polsacie?! Wyjawił nam prawdę o swoich KREDYTACH
- Rafał Mroczek tworzy wymarzony dom. Będzie kosztować krocie [TYLKO U NAS]