W sobotę o 15 piłkarze ŁKS, beniaminka ekstraklasy, rozpoczną przy al. Unii mecz dziewiątej kolejki z Arką Gdynia. Tymczasem istnieje szansa, że dodatkowe trzy trybuny na stadionie powstaną szybciej, niż początkowo planowano.
Przypomnijmy, że od kilku lat drużyna dwukrotnych mistrzów Polski rozgrywa swoje mecze na obiekcie, na którym jest tylko jedna trybuna z prawdziwego zdarzenia (o pojemności około 5700 miejsc). Jej wybudowanie kosztowało 94 miliony złotych.
WIĘCEJ CZYTAJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH
Umowę na budowę brakujących trybun władze Łodzi podpisały z firmą Mirbud SA.
Dzisiaj okazało się, że dojdzie do opóźnienie rozpoczęcia budowy podziemnej drogi w tzw. Nowym Centrum Łodzi. Nie zostanie więc wydane na ten cel 15 milionów złotych. Część z tej kwoty (5 mln zł) zostały więc przesunięte również na przyspieszenie prac na stadionie.
To oznacza, że jeszcze w tym roku mógłby zostać wykonany znacznie większy zakres prac (chodzi głównie o stawianie fundamentów). Całkowity koszt tej inwestycji sięga 129 mln zł. Cały stadion zamknie się więc w kwocie 223 milionów złotych.
WIĘCEJ CZYTAJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Wcześniej deklarowano, że otwarcie już pełnowartościowego stadionu może nastąpić mniej więcej za dwa lata (czyli jesienią 2021 roku).
Tymczasem dziś na stadionie przy al. Unii pojawiła się policja, która dokonała sprawdzenie pod kątem względów bezpieczeństwa. Służby porządkowe muszą to uczynić po raz drugi, w związku z rozpoczęciem prac budowlanych (poprzednio stało się to przed inauguracją rundy jesiennej sezonu 2019/2020).
Treść opinii policji powinna być znana dzisiaj (decydujący głos należy natomiast do prezydenta Łodzi).
