Kontrabanda w przesyłkach kurierskich
Przesyłki kurierskie z nielegalnymi wyrobami tytoniowymi bez akcyzy
Funkcjonariusze z łódzkiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) przejęli kontrabandę o szacowanej wartości rynkowej niemal 163 tys zł. Furia - pies służbowy - wytypowała 83 przesyłki kurierskie, które nie trafią pod wskazany adres.
Przesyłki kurierskie nadała jedna osoba
Funkcjonariusze Łódzkiego Urzędu Celno-Skarbowego w Łodzi (ŁUC-S) podczas kontroli w Centralnej Sortowni InPost wykryli w przesyłkach kurierskich nielegalny tytoń do palenia. Pies służbowy Furia pomógł wytypować 83 przesyłki o łącznej wadze ponad 214 kg. Działania funkcjonariuszy KAS miały na celu znalezienie środków odurzających i psychotropowych, nowych substancji psychoaktywnych bądź wyrobów tytoniowych bez polskich znaków akcyzy. Chodzi o to, by zapobiegać wprowadzaniu ich do obrotu. Jak się okazuje wykorzystuje się do tego celu przesyłki kurierskie.
Furia to owczarek staroniemiecki z hodowli, z której pochodzą inne psy pracujące w różnych służbach mundurowych. Podczas przeprowadzanej kontroli wskazał na przesyłki, zawierające kontrabandę, które nadane były przez jedną kobietę.
Rynkową wartość zabezpieczonego towaru KAS szacuje na niemal 163 tysiecy złotych. Osobom zaangażowanym w to przestępstwo grozi kara grzywny. W tej sprawie prowadzone jest dalsze postępowanie przez funkcjonariuszy ŁUC-S.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Odmieniona Lucyna Malec bryluje na imprezie. Czas się dla niej zatrzymał! [ZDJĘCIA]
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Ścibakówna nie wywodzi się z wyższych sfer. Tego nie wiedzieliście o żonie Englerta
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt