Łodzianie wreszcie wykorzystali atut własnego parkietu. Choć trudno
w to uwierzyć, do wczoraj tylko raz cieszyli się z wygranej w Atlas
Arenie, a było to w... inauguracyjnym spotkaniu w październiku
ubiegłego roku.
Do wygranej nad rywalem, który może myśleć o grze w play-off,
łodzian poprowadził Michał Michalak (19 punktów). Co najważniejsze, w ŁKS wreszcie nie było słabych punktów. Najlepiej świadczy o tym fakt, że poza Bartłomiejem Bartoszewiczem punktowali wszyscy zawodnicy, którzy weszli na parkiet.
Podopieczni Piotra Zycha losy meczu odwrócili w trzeciej kwarcie,
choć na jej początku przegrywali 10 punktami (38:48). Straty
odrobili Jarosław Zyskowski, Krzysztof Sulima i Michalak, a na
prowadzenie, którego ełkaesiacy nie oddali już do końca (54:52)
wyszli po trójce Bartłomieja Szczepaniaka.
ŁKS - Kotwica Kołobrzeg 85:74 (22:26, 16:18, 20:10, 27:20)
ŁKS: Michalak 19, Sulima 14, Malesa 14, Zyskowski 9, Kenig 9, Dłuski
8, Trepka 7, Szczepaniak 5, Bartoszewicz.
Kotwica: Brown 21, Wichniarz 20, Brandwein 12, Harris 9, Diduszko 6, Złoty 4, Djurić 2, Rduch, Kwiatkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak Agata Duda wystroiła się na pogrzeb. Wszyscy na nią patrzyli [ZDJĘCIA]
- Pogrzeb Zielińskiego z najwyższymi honorami. Na ceremonii prezydent z żoną
- Cichopek nie była pierwsza? Kurzajewski miał już się rozwodzić lata temu!
- Jolka z "Niani" zniknęła z show biznesu. Wiemy, co stało się z Iwoną Wszołkówną