Od wyroku sądu pierwszej instancji odwołała się także prokuratura, która jak zaznaczyła obecna na sali sądowej prokurator Magdalena Kaleta, wymierzone kary nie są adekwatne do czynów popełnionych przez oskarżonych.
Zdarzenie miało miejsce 30 czerwca 2014 r., na parkingu przed centrum handlowym Pasaż Łódzki (przy al. Jana Pawła II). Bartosz Ś. przyjechał na spotkanie z Dawidem B. z będącą w ciąży narzeczoną, która została w swoim aucie. Kiedy wszedł do auta króla dopalaczy i usiadł na przednim siedzeniu, jakiś napastnik złapał go od tyłu za szyję. Wcześniej Bartosz Ś. dostał od Dawida B. 80 tys. zł na zakup chemikaliów do produkcji dopalaczy. Ten nie zobaczył jednak ani towaru, ani pieniędzy.
Dawida B. nie było na sali sądowej. Jacek C. został doprowadzony w kajdankach, pod eskortą policyjną. Łukasz K. odpowiadał z wolnej stopy. Obrońca Dawida D. zakwestionował ciążący na jego kliencie zarzut rozboju.
- To jest absurd. Nikt nikogo nie uderzył. Mój klient nie zasługuje na karę bezwzględnego pozbawienia wolności - argumentował.
Dawid D. przeprosił pokrzywdzonego i zobowiązał się do naprawienia wyrządzonej mu szkody. 23 tys. zł ma mu zapłacić w pięciu ratach. Pierwszą przelał już na jego konto. W tej sytuacji oskarżyciel posiłkowy zawnioskował w wymierzenie kary Dawidowi D. w zawieszeniu. Ogłoszenie wyroku 24 listopada br.
POLSKA SŁOWENIA O KTÓREJ GODZINIE O KTÓREJ GODZINIE MECZ POLSKA SŁOWENIA O KTÓREJ TRANSMISJA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy
- Emilian Kamiński przewraca się w grobie. Zapadł wyrok w sprawie jego przyjaciela
- Wiemy, kto wspiera Magdę Mołek w trudnych chwilach. Tak dyskretny przyjaciel to skarb
- Rodzina z "Nasz nowy dom" przeżyła lata gehenny. Wiemy, kto wyciągnął do nich dłoń