KSW 70. W łódzkiej Atlas Arenie Pudzianowski kontra Materla

Mariusz Pudzianowski i Michał Materla to dwie wielkie postacie polskiego MMA. Starcie zostało zakontraktowane w limicie kategorii ciężkiej.
Pudzianowski (16-7 1NC, 11 KO) przystąpi do tego pojedynku po czterech kolejnych zwycięstwach.
Były strongman w ostatnich starciach odprawił Erko Juna, Nikolę Milanovicia, Łukasza Jurkowskiego i Senegalczyka Sergine Ousmane Dię „Bombardiera”. 45-latek nie dał najmniejszych szans swojemu przeciwnikowi i znokautował go jednym potężnym ciosem już po 18 sekundach pierwszej rundy.
Inna sprawa, że wszystkie te pojedynki zakończyły się przed czasem, co pozwoliło Pudzianowi przesunąć się na trzecią pozycję w rankingu wagi ciężkiej organizacji KSW. Zawodnik z Białej Rawskiej ostatniej porażki doznał w marcu 2019 roku, kiedy w wyniku kontuzji musiał uznać wyższość Szymona Kołeckiego.
Przypomnijmy, że Pudzianowski zadebiutował w MMA 11 grudnia 2009 roku na gali KSW 12. Były strongman pokonał wtedy przez TKO Marcina Najmana już po 43 sekundach walki. W sumie „Pudzian” stoczył dla polskiej federacji 24 pojedynki, z których wygrał 16.
- To najbardziej szalony pojedynek w moje karierze - mówi Michał Materla (31-8, 11 KO, 13 Sub). Zawodnik ze Szczecina występuje w KSW od 2006 roku. Od tamtej pory stoczył dla największej polskiej organizacji MMA aż 26 pojedynków. To były zwycięzca turnieju KSW i były mistrz tej organizacji w dywizji średniej.
Statystycy wyliczyli, że Pudzianowski w Atlas Arenie wystąpi już po raz siódmy. Materla stoczył w łódzkiej hali cztery pojedynki.
Bukmacherzy szybko wystawili kursy na świeżo ogłoszoną walkę wieczoru gali KSW 70, ich faworytem jest Pudzianowski.
Organizatorzy zapowiadają też debiutanta w klatce KSW. Pierwszy pojedynek w organizacji i trzeci w formule MMA stoczy utytułowany kickbokser Radosław Paczuski. Jego rywal nie jest jeszcze znany.