Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto zostanie w ŁKS?

pas
Interweniuje Michał Łabędzki
Interweniuje Michał Łabędzki Paweł Łacheta
Szefowie ŁKS zamierzają do końca przyszłego tygodnia zakończyć rozmowy z piłkarzami, którzy bronili barw klubu w rundzie jesiennej. Chcą wiedzieć, na czym stoją. Kto zostaje, godząc się na nowe warunki finansowe, a kto szuka sobie nowego pracodawcy.

Gdy wszystko będzie jasne, wtedy podejmą rozmowy z piłkarzami, którzy mogliby wzmocnić zespół i uchronić go przed degradacją. Wiadomo, że z kandydatami do gry w ŁKS rozmawia trener Ryszard Tarasiewicz. Wiadomo też, że w grę wchodzą zawodnicy, za których nie trzeba zapłacić ani złotówki.
Piłkarze w Polsce kręcą nosem, gdy proponuje im się umowy rzędu 10 tysięcy złotych. Chcą zarabiać zdecydowanie lepiej. W Łodzi to nie będzie możliwe. Wydaje się, że gracze w kraju nad Wisłą nie wiedzą, na jakim świecie żyją. Europę ogarnął kryzys ekonomiczny i większość tnie koszty, bo brakuje im gotówki. Przekonał się o tym boleśnie były szkoleniowiec ŁKS - Michał Probierz, gdy wyszło szydło z worka. Okazało się bowiem, że jego nowy klub - Aris Saloniki - jest biedny jak mysz kościelna. Trener rozwiązuje umowę z niesolidnym pracodawcą i wraca do Polski. W ŁKS, jeżeli plan naprawczy wypali, będzie biednie, ale ma być godnie, tzn. wypłaty mają być regularne i na czas. Poza tym łódzki klub jest znakomitym miejscem do promocji.
Interweniuje Michał Łabędzki
Kluczem do uchronienia się przed degradacją jest skuteczna gra w defensywie. Nie wszystko zależy od obrońców, w tym pary stoperów, którymi pewnie wiosną będą Piotr Klepczarek i Michał Łabędzki. Zespół musi dłużej przetrzymywać piłkę w drugiej linii, przenosić grę na połowę rywala, a wtedy mniej będzie groźnych akcji pod własną bramką. W trakcie przygotowań Ryszard Tarasiewicz będzie miał nad czym pracować, pytanie tylko z kim. ŁKS chętnie wypożyczyłby swoich młodych graczy.
Czy Patryk Kubicki trafi do... Sibiru Nowosybirsk, gdzie w sztabie szkoleniowym, jako drugi trener, znalazł się jego ojciec - Dariusz.
Przejście Antoniego Łukasiewicza do Podbeskidzia Bielsko-Biała coraz bardziej się oddala. Nowy prezes klubu Marek Glogaza przyznał wprawdzie, iż rozmowy się toczą, ale jednak nie widać na horyzoncie porozumienia. Klubowi bardziej potrzebny jest bramkostrzelny napastnik. Czy w tej sytuacji Łukasiewicz nadal będzie grał w Łodzi?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany