MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Leon Niemczyk w... policyjnych aktach [nowe fakty, zdjęcia]

(em)
W policyjnych archiwach odnaleziono życiorys własnoręcznie napisany przez Leona Niemczyka.
W policyjnych archiwach odnaleziono życiorys własnoręcznie napisany przez Leona Niemczyka. Edward Mazurkow
W dokumentach Wydziału Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi znaleziono teczkę zmarłego w 2006 r. Leona Niemczyka z własnoręcznie napisanym przez niego życiorysem.

Znany aktor złożył go, ponieważ w sierpniu 1987 r. w Dzielnicowym Urzędzie Spraw Wewnętrznych na Bałutach ubiegał się o... pozwolenie na broń palną.

"Wracam sam do domu. Spotykam się z zaczepkami. Chciałbym zapewnić sobie bezpieczeństwo" - napisał motywując podanie o zgodę na legalne posiadanie straszaka gazowego, który nabył na terenie RFN w czasie realizacji filmu.

- Teczka Leona Niemczyka wpadła w moje ręce, gdy przeglądałem akta mające trafić do archiwum Komendy Wojewódzkiej. Zwróciłem uwagę na nazwisko. Gdy w środku zobaczyłem zdjęcie osoby ubiegającej się o pozwolenie na broń, nie miałem już wątpliwości, o kogo chodzi - mówi mł. insp. Zbigniew Kotlicki, naczelnik WPA KWP w Łodzi.

Leon Niemczyk ubiegał się o pozwolenie na rewolwer gazowy K-50 produkcji niemieckiej. Jest to broń kalibru 9 mm, z której można strzelać nabojami gazowymi, hukowymi, a nawet wystrzeliwać race. Jej skuteczność wynosi 2 m.

Życiorys napisany przez Leona Niemczyka nosi datę 25 sierpnia 1987 r. Aktor napisał go własnoręcznie na papierze w linie, dołączył do niego znaczek opłaty skarbowej za 5 zł i dwa zdjęcia. Rozpoczyna się tak:

"Urodziłem się 15.12.1923 r. w Warszawie. Ojciec mój (zmarły w 1935 r.) był muzykiem. Uczęszczałem do Państwowego Gimnazjum im. St. Szczepanowskiego w Warszawie, gdzie w czasie okupacji zdobyłem maturę na tzw. kompletach".

- W tamtych czasach otrzymanie pozwolenia na broń gazową nie było tak skomplikowane jak obecnie. Leon Niemczyk nie miał z tym żadnych problemów - zaznacza naczelnik Kotlicki. Z dokumentów znajdujących się w teczce wynika jednak, że aktor został dokładnie prześwietlony przez milicję.

Sprawdzono m.in., czy figuruje w kartotekach i jaką cieszy się opinią w miejscu zamieszkania. Tą ostatnią sprawą zajął się osobiście dzielnicowy w stopniu młodszego chorążego, który napisał o Leonie Niemczyku w notatce służbowej:
"W miejscu zamieszkania posiada opinię pozytywną. Jest człowiekiem powszechnie lubianym i szanowanym. Napojów alkoholowych nie nadużywa. W miejscu zamieszkania libacji alkoholowych nie urządza. Kontaktów z elementem przestępczym i pasożytniczym nie utrzymuje".

Insp. Dariusz Banachowicz, komendant wojewódzki policji, wyraził zgodę na przekazanie życiorysu ze zdjęciami władzom Łodzi. Wkrótce dokumenty mają trafić do łódzkiego Muzeum Kinematografii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany