Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lisy panoszą się na Retkini

(ls)
Lisy przyzwyczają się do człowieka i miasta. W mieście pojawiają się w poszukiwaniu jedzenia.
Lisy przyzwyczają się do człowieka i miasta. W mieście pojawiają się w poszukiwaniu jedzenia. Łukasz Kasprzak
Niewielkiego rudego lisa zobaczyła przez okno swojej sypialni Emilia Józefowska mieszkająca w domku jednorodzinnym przy ul. Kozietulskiego na łódzkiej Retkini. Zwierzę przechadzało się po jej ogródku... z miską w pysku.

- Ok. godz. 4 rano obudził mnie hałas dobiegający z ogrodu - opowiada łodzianka. - Wyjrzałam i zobaczyłam liska. Częstował się jedzeniem dla kotów, które zostawiłam w misce pod oknami.

Tak zwane lisy miejskie pojawiają się w Łodzi coraz częściej. Zakładają nory w parkach, miejskich ogródkach działkowych i nasypach kolejowych. Jak twierdzi Kamil Polański, leśniczy z Łagiewnik, to gatunek, który bardzo łatwo dostosowuje się do panujących warunków. Lisy, które od małego wychowały się w przestrzeni miejskiej, człowieka nie boją się w ogóle.

- Są wszystkożerne i bardzo łakome - wyjaśnia leśniczy. - Dlatego mieszkańcy powinni chować wszelką strawę, żeby ich nie wabić.
Lisy nie są agresywne, ale roznoszą wiele chorób, jak na przykład świerzb, dlatego lepiej unikać bezpośredniego kontaktu z nimi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany