MKTG SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS. Atutem - doświadczenie i młodość

pas
W hitowym pojedynku III ligi ŁKS pokonał lidera - Sokół Aleksandrów 3:1.

Kto wie, czy nie był to najlepszy mecz łodzian w rozgrywkach. To pozwala z umiarkowanym optymizmem patrzeć w przyszłość. Przewaga Sokoła zmalała do siedmiu punktów, ale to nie jest przecież jedyny kandydat do awansu. Największe wrażenie robi na rywalach premiera w wykonaniu Polonii Warszawa, która w dwóch meczach wiosny zdobyła osiem punktów, strzeliła osiem bramek, nie tracąc żadnej. Poziom ośmiu pierwszych drużyn wydaje się być wyrównany - każdy może wygrać każdym. Należy się zatem spodziewać jeszcze sporych przetasowań w tabeli.
Mówi się, że dobra drużyna to umiejętne połączenie rutyny z młodością. Sprawdziła się ta teza w przypadku zwycięskiego pojedynku ŁKS. Najlepszymi zawodnikami na boisku byli łódzcy pomocnicy 30-letni Przemysław Kocot i 19-letni Fabian Woźniak. Kocot, który ma w CV kilkanaście klubów, 37 występów w ekstraklasie (w barwach Zagłębia Lubin) i strzeloną bramkę, mądrze kierował grą drużyny, regulował tempo akcji, gdy trzeba było inicjował ataki, w trudnych momentach pomagał defensywie. Woźniak, który nauki pobierał w UKS SMS, a ostatni rok spędził w Tarnobrzegu, szalał na prawej stronie boiska. Rywale mieli wielkie kłopoty z zatrzymaniem jego rajdów. Świetnie pokazał się w sytuacji bramkowej. Uprzedził Piotra Golańskiegpo, świetnie wyszedł do prostopadłego podania i strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik spotkania. Każdy zespół w lidze marzy o tym, żeby mieć w składzie przynajmniej jednego młodzieżowca, który będzie należał do czołowych postaci zespołu.

Można tylko żałować, że hitowy mecz ŁKS z Sokołem obejrzało tylko 1700 widzów. Pojedynek zasługiwał na większą publiczność! Na trybunach pojawili się m.in. Łukasz Madej, Artur Ko.ciuk, Jacek Ziober i bardzo dawno nie widziany legendarny piłkarz Stanisław Terlecki. Był też burmistrz Aleksandrowa Jacek Lipski. Nie dostrzegliśmy żadnego prezydenta miasta Łodzi. Widać futbol, w kręgach miejskiej władzy nie cieszy taką popularnością jak siatkówka. Poza tym był dzień wolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany