MKTG SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS czeka na Energię. Rywale grają jutro

(bap)
Aleksander Ślęzak i Marcin Zimoń zdobyli gole dla ŁKS w wygranym4:2 meczu z Nerem  Poddębice.
Aleksander Ślęzak i Marcin Zimoń zdobyli gole dla ŁKS w wygranym4:2 meczu z Nerem Poddębice. Paweł Łacheta
Już tylko w jednym meczu piłkarze ŁKS będą mogli poprawić w tym roku swój dorobek punktowy. Dzięki wygranej z Nerem Poddębice (4:2) do niedzielnego spotkania z Energią Kozienice (godz.13) mogą przygotowywać się w większym spokoju.

Nerwowa atmosfera w klubie z al. Unii po dwóch wcześniejszych porażkach wyraźnie udzieliła się drużynie ŁKS, która w meczu z Nerem Poddębice dopiero w drugiej połowie udowodniła, że jeszcze nie zrezygnowała z walki o awans do II ligi.

– Pokazaliśmy w tym meczu charakter – mówi kapitan ŁKS i jeden z najlepszych zawodników spotkania, Marcin Zimoń. – Podnieśliśmy się pod dwóch ciosach i tym bardziej cieszą punkty, które były nam bardzo potrzebne.

Po wygranej odetchnęli też trenerzy Marek Chojnacki i Dariusz Bratkowski, których przyszłość przy al. Unii wciąż nie jest pewna i rozstrzygnie się po zakończeniu rundy jesiennej.

Planem ŁKS w dwóch ostatnich meczach jesieni było zmniejszenie dystansu punktowego do lidera. To mimo zwycięstwa na razie się nie udało, bo w weekend wygrały wszystkie drużyny wyprzedzające łodzian w tabeli.

Do liderującego Sokoła Aleksandrów Łódzki łodzianie nadal tracą 7 punktów, a do wicelidera Lechii Tomaszów Maz. – 6. Przewaga jednego z tych zespołów może zwiększyć się jutro. Lechia w meczu, który może zdecydować o mistrzostwie jesieni, podejmie Sokół (godz. 11). Zajmujący szóste miejsce w tabeli ŁKS jutro może wyprzedzić Pelikan Łowicz, który ma dwa punkty mniej i w 16. kolejce zmierzy się w Działoszynie z Wartą. Łodzianie swój mecz rozegrali awansem i przegrali w nim 0:2 ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany