Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS. Figa z makiem z pasternakiem

pas
Na treningu ŁKS miało być dwóch doświadczonych piłkarzy, którzy kiedyś bronili barw klubu z al. Unii – Arkadiusz Mysona i Robert Sierant.

Oczekiwania były wielkie. Na trening na stadionie Orła przyszli dziennikarze oraz kibice. I co? Musieli obejść się smakiem. Została figa z makiem, pasternakiem.
Żaden z awizowanych piłkarzy nie pojawił się na zajęciach. Przyczyny podawano różne – brak badań lekarskich, choroba ojca, szukanie sobie lepszego pracodawcy.
Trener Wojciech Robaszek nie krył rozczarowania i uznał zachowanie obu zawodników za... niemęskie.
Skoro bowiem człowiek się do czegoś zobowiązuje, to powinien się z tego wywiązać. To pierwsze rozczarowanie, nie przekreśla, ale stawia pod dużym znakiem zapytania dalszą ewentualną współpracę.
– Cały czas szukam zawodników, którzy wzmocnią zespół – mówi szkoleniowiec. – Chciałem się przyjrzeć Mysonie i Sierantowi. Jeśli okazaliby się lepsi od piłkarzy, którzy są w ligowej kadrze, wtedy usiedlibyśmy z nimi do rozmów. Nic jednak z tego nie wyszło. Etap poszukiwań nie jest zatem zakończony.
Awizowano też przyjazd Łukasza Staronia?
– Rozmawiałem z Łukaszem i mogę powiedzieć tyle, że przynajmniej na razie nie będzie on bronił naszych barw (piłkarz pojechał na testy do Stali Stalowa Wola).
Dziś o godz. 18 w Gutowie Małym ŁKS w sparingowym meczu zmierzy się z drugą drużyną Śląska Wrocław.
– Chcemy przećwiczyć kilka zagrań tak w defensywie, jak i ofensywie – mówi trener – Wierzę, że spiszemy się lepiej niż z Polonią Warszawa. Raczej nie pojawi się żadne nowy piłkarz.
Plotka głosi, że zamiast Staronia mógłby do zespołu dołączyć Bartłomiej Grzelak. Sęk w tym, że piłkarz przez ostatnie lata dłużej się leczył niż grał. Trzeba stawiać na swoich piłkarzy, którzy ze wszystkich sił będą walczyć za ŁKS. Dobrze zatem, że do grona pracujących z pierwszą drużyną dołączył jeden z najzdolniejszych wychowanków, junior Oskar Szumer.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany