- Musimy być odporni na krytykę i robić wszystko, żeby złą sytuację zmienić - mówi Stawowy. - Bilans mamy bardzo zły. Dwie zdobyte bramki nie przynoszą chluby nikomu. Zapowiadałem piłkę ofensywną, co miało wiązać się ze strzelaniem goli. Cały czas jednak nad tym pracujemy, ćwiczymy na treningach i tylko konsekwentną pracą możemy doprowadzić do ofensywnego stylu gr. Zawsze będę powtarzał, że każda seria kiedyś się kończy. To, że Wisła nie traciła ostatnio bramek nie oznacza, że w Łodzi ich nie straci. Ja też głęboko wierzę w to, że karta wreszcie się odwróci i ŁKS zacznie punktować, wygrywać, dobrze grać. Bardzo mi na tym zależy i każdy najbliższy mecz jest dla mnie nadzieją, że wszystko ulegnie zmianie.
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zapendowska nie pokazuje się już publicznie. Jej ostatnie zdjęcie trafiło do sieci
- Kożuchowska z mężem sfotografowani na komunii syna. Wyglądała jak pierwsza dama |FOTO
- Tak Agata Duda wystroiła się na pogrzeb. Wszyscy na nią patrzyli [ZDJĘCIA]
- Pogrzeb Zielińskiego z najwyższymi honorami. Na ceremonii prezydent z żoną