Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS. Po klęsce w Białymstoku łodzianie grają z Cracovią. W Krakowie przyjaźń będzie tylko na trybunach

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
wojciech wojtkielewicz
Trudno się dziwić, że po ostatniej porażce w spotkaniu ekstraklasy z Jagiellonią Białystok 0:6 na Podlasiu nastroje piłkarzy ŁKS nie są zbyt dobre. Zwłaszcza że ten mecz mógł się potoczyć nieco inaczej. To już jednak historia, przed łodzianami już wkrótce bowiem kolejne, równie zresztą poważne, wyzwanie.

To właśnie spotkanie podopiecznych trenera Marcina Matysiaka w stolicy Małopolski z Cracovią Kraków (piątek, godzina 18) zainauguruje 27. kolejkę ekstraklasy.

Dwukrotni mistrzowie Polski nadal zajmują ostatnią pozycję w tabeli, podczas gdy „Pasy” plasują się na trzynastym miejscu, mając jedenaście punktów więcej. Ale krakowianie nie zaznali smaku zwycięstwa od dwudziestej kolejki, a każdy zespół może jeszcze zdobyć 24 „oczka”. Mecz przyjaźni na stadionie przy ul. Kałuży będzie więc wyłącznie na trybunach (kibice obu drużyn mają bardzo dobre relacje), nie zaś na murawie

Wiadomo, że w piątek zabraknie pauzującego za czerwoną kartkę Adriena Louveau, być może Matysiak skorzysta już natomiast z usług rekonwalescenta Artemijusa Tutyskinasa, który wystąpił w ostatnim spotkaniu rezerw.

Wydawało się, że wznowienie zmagań po przerwie dla reprezentacji, przypomni poprzedni finisz ekstraklasy. Wtedy ozdobą rozgrywek była udana pogoń dolnej połowy tabeli, z której obecnie brylują Jagiellonia i Śląsk. Wówczas z trójki beniaminków spadła tylko Miedź.

Wygląda na to, że teraz do utrzymania się w krajowej elicie będzie potrzebne mniej punktów niż 38 (tak jak przed rokiem). W 26. kolejce nie wygrał żaden z nowicjuszy. Choć ŁKS trzema z rzędu meczami, w których zdobył siedem punktów, rozbudził nadzieje uniknięcia spadku. Gra w osłabieniu przez godzinę była jednak ponad siły gości. Sprawiła, że najbardziej bramkostrzelny zespół ekstraklasy strzelił już 62 bramki (o jedną mniej od poprzedniego mistrza Rakowa w całych poprzednich rozgrywkach), a ŁKS ma aż 54 stracone gole. Do tego z dziewięciu zawodników, z których korzystał w każdym spotkaniu Matysiak, nie zagrali z „Jagą” Michał Mokrzycki oraz Riza Durmisi

Kto wie, może w piątkowy wieczór zdeterminowani „Rycerze Wiosny” sprawią, że fani znów uwierzą w sportowy cud?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany