Tym razem nie było wielu finezyjnych akcji, dominowania w środku pola, tylko walka i czekanie na błąd przeciwnika. Ta taktyka przyniosła sukces po golu strzelonym z rzutu karnego przez Maksymiliana Rozwandowicza, o którym sam zainteresowany mówi tak: Jestem wytypowany do wykonywania jedenastki, zrobiłem co do mnie należało.
Bramkarz Stali tuż przed wykonaniem karnego prowokował Rozwandowicza, pokazując mu, w który róg ma strzelić. I łodzianin to zrobił. Rzecz w tym, że posłał piłkę perfekcyjnie nad interweniującym golkiperem, nieomal w okienko bramki.
Bardzo pomógł w odniesieniu zwycięstwa kapitan bramkarz Michał Kołba, który bronił znakomicie i po raz jedenasty w sezonie zachował czyste konto. Rozwandowicz o koledze z drużyny: Robota, jaką wykonuje Michał jest nie do przecenienia. Jak się ma za plecami takiego gracza, to buduje. Dziękuję kapitanie!
Warte podkreślenia jest to, że w Mielcu łodzianie wystąpili bez czterech ważnych i przed sezonem wydawało się podstawowych zawodników. Urazy wyeliminowały: bocznego obrońcą Artura Bogusza, pomocnika Łukasza Piątka i napastnika Łukasza Sekulskiego, nadmiar kartek stopera Jana Sobocińskiego. Zmiennicy pokazali charakter i umiejętności.
W ŁKS podkreślają, że najważniejsze są nie dalekie cele, ale najbliższy mecz. Teraz czeka łodzian spotkanie przy al. Unii w sobotę o godz. 17 z Wartą Poznań. Awans do ekstraklasy daje finansowy oddech. Każda z drużyn w przyszłym sezonie już na starcie dostanie 11 milionów złotych.Jest zatem o co walczyć!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
