Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS. Trener Robaszek szuka optymalnych rozwiązań

pas
O drużynie rozmawiaja Wiesław Pokrywa, Wojciech Robaszek i Tomasz Salski
O drużynie rozmawiaja Wiesław Pokrywa, Wojciech Robaszek i Tomasz Salski
Trener ŁKS Wojciech Robaszek o zwycięskim meczu z Mechanikiem

Trener Wojciech Robaszek: – Jestem zadowolony z akcji ofensywnych mojej drużyny. Rysą na obrazie pierwszej połowy była stracona bramka. Nie mogę się z tym pogodzić, że doszło do tego tak łatwo. Powoli krystalizuje się skład na pierwszy mecz. Już widać, kto pojawi się na boisku od pierwszej minuty, a kto będzie zmiennikiem. Trzon zespołu potrafi coraz więcej, choćby nieźle rozegrać piłkę pod presją przeciwnika.
W sobotę zagracie ostatni sparing z Nerem w Poddębicach (godz. 11).
– Myślę, że wystawię w tym spotkaniu meczową jedenastkę i dokonam tylko tylu zmian, na ile pozwala regulamin.
Ma pan w ofensywie Patorę, Okońskiego, Jankiewicza. Czy nie myśli, żeby zagrać w lidze dwoma napastnikami?
– Takie rozwiązanie jest możliwe, zwłaszcza gdy będziemy grali na naszym boisku.
Po raz drugi wystawił pan Słyścio na prawej obronie.
– Dopóki mogę, sprawdzam, szukam optymalnych rozwiązań. Piotrek dobrze spisywał się w środku obrony, daje sobie radę na boku, a kto wie, czy nie poszukam mu jeszcze jednej pozycji. Chcę jak najlepiej zagospodarować tych, którzy moim zdaniem prezentują najwyższą formę.
W IV lidze na boisku musi przebywać w trakcie meczu dwóch młodzieżowców.
– I my z tym regulaminowym wymogiem nie mamy żadnego problemu.
Czy ktoś jeszcze uzupełni kadrę?
– Jestem elastyczny. Jeśli trafi się dobry gracz, zawsze znajdzie u mnie miejsce.

Dawid Sarafiński: – Po to ciężko pracujemy, żeby wygrywać. Naszym celem jest awans do III ligi. Jeśli ogrywamy zespoły z tego poziomu rozgrywek, to powinniśmy dać radę. Ostatni sparing pokaże czy jesteśmy do ligowej walki czy jeszcze musimy nad czymś popracować. Przy bramce miałem trochę szczęścia. Najważniejsze, że piłka wylądowała w bramce. Nie czuję się liderem zespołu. Są u nas bardziej doświadczeni piłkarze, którzy zasługują na to miano.

ŁKS
– Mechanik Radomsko
4:2 (2:1)

1:0 – Patora (27), 2:0 – Kasztelan (36), 2:1 – Szewczyk (45), 3:1 – Sarafiński (50), 3:2 - Lewacki (77), 4:2 – Zaleśny (79)
ŁKS (I połowa): Woźniak – Słyścio, Salski, Zimoń, Białek – Jurkowski, Ślęzak, Żytek, Kasztelan – Sarafiński, Patora
II połowa: Sekuterski – Filipiak, Słyścio, Zimoń, Bielecki – Surowic, Zaleśny, Adamski, Kasztelan – Sarafiński (60, Jankiewicz), Patora (60, Okoński).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany