Teoretycznie zdecydowanym faworytem tego starcia są szczecinianie, którzy zajmują trzecią lokatę w tabeli, podczas gdy ełkaesiacy ją zamykają.
Pogoń jest najlepszym obecnie zespołem w ekstraklasie pod względem skuteczności na wyjazdach - zdobyła tam aż 21 punktów, zwyciężając sześć razy, zaś ŁKS najsłabszym, obok Arki, u siebie - tylko ,,jedenaście „oczek”.
Jednak Kazimierz Moskal deklaruje, że interesuje go wyłącznie zwycięstwo.
- Pogoń to bardzo solidna drużyna, potrafiąca przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Nie zawsze zachwycają, ale są skuteczni - mówi trener. - Mam nadzieję, że wreszcie wszystko ułoży się po naszej myśli. Mówię nie tylko o naszej postawie na murawie. Wierzę, że nie dostanę tym razem żółtej kartki tylko dlatego, że nie zgodzę się z decyzją sędziego. Zła karta musi się w końcu od nas odwrócić, nie tracę w to wiary. Stylu nie zmieniamy, musimy być konsekwentni oraz zdeterminowani - dodaje.
Pytany o to, ile pączków pozwoli zjeść swoim podopiecznym w tłusty czwartek, Moskal odpowiedział, że zdecydowanie wolałby przeżyć z piłkarzami tłusty piątek. I wiadomo, że nie miał na myśli słodyczy.
W poprzednim starciu obu zespołów Pogoń pokonała we wrześniu ŁKS 1:0.
18-letni pomocnik Tomasz Górecki to kolejny piłkarz drugiego zespołu ŁKS, który rozpoczął zajęcia z seniorami.
Wiosną obrońca ŁKS Oskar Koprowski będzie grał w II-ligowej Legionovii Legionowo.
Piątkowy rywale ŁKS już dzisiaj zameldują się w okolicach Łodzi. W trakcie konferencji prasowej przed spotkaniem na stadionie przy al. Unii niemiecki trener „Portowców” Kosta Runjaic powiedział, że jest optymistą, choć podkreślił, że w żadnym razie nie lekceważy dwukrotnych mistrzów Polski.
- Podoba mi się to, jakie łodzianie mają podejście do meczów i jak grają w piłkę. Wiemy też, że w pierwszych spotkaniach tego roku mają całkiem dobre statystki. Wymieniają bardzo dużo podań. Niejednokrotnie to ŁKS był lepszą drużyną od swojego rywala, lecz ostatecznie nie uzyskiwał dobrego rezultatu.
Wiadomo, że w Łodzi nie wystąpi dwóch rekonwalescentów, czyli Mariusz Malec oraz Adam Frączczak.
Do zdrowia wraca z kolei Zvonimir Kożulj, który w poprzednim starciu szczecinian zasiadł już nawet na ławce rezerwowych.
- Sporo zainwestowaliśmy w to, by Zvonimir wrócił do dobrej formy w jak najszybszym czasie. Na pewno będzie naławce, ale jeszcze nie wiem, czy wejdzie choćby w końcówkę meczu. Wszyscy wiemy, że jeśli on uzyska optymalną dyspozycję, to będzie naszą mocną bronią i jednym z najlepszych zawodników ekstraklasy - dodaje Runjaic.
grzegorz gałasiński
Kazimierz Moskal nie wyobraża sobie, by łodzianie nie wygrali po raz piąty w tym sezonie
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?