Sprawa jest poważna i bulwersująca, bo dotyczy sportowej młodzieży (koszykarskiej i siatkarskiej), którą pozbawiono szansy na treningi i to w najważniejszej dla nich części sezonu!!
Wściekli rodzice i trenerzy napisali na facebookowym koncie ŁKS Siatkówka Żeńska, takie oto słowa: - Nie będzie sportu, będzie film, a film jest najważniejszą ze sztuk. Z pisma dyrektora MOSiR dowiedzieliśmy się, że przez dwa tygodnie nie będziemy mogli trenować w obiekcie. Jesteśmy w najważniejszej części sezonu!
Zaproponowane terminy, godziny oraz miejsce zajęć traktujemy, jako żart. Zwracamy się do rodziców oraz sympatyków z prośbą, może ktoś ma pomysł, zna wolny obiekt, który w tym czasie zostanie udostępniony dzieciakom. Mecze przełożymy, ale dwa tygodnie bez treningu, to za dużo.
Zawodniczki najwcześniej mogą rozpocząć zajęcia od 16.30. (8 grup - dwa treningi - 24 godziny w tygodniu).
Łukasz Kucharski, dyrektor MOSIR, napisał: Szanowni Państwo, jesteśmy w kontakcie z Panem Prezesem klubu. Cały czas trwają równolegle rozmowy ze wszystkimi możliwymi dysponentami powierzchni treningowych, które klub może zaakceptować jako tymczasowe miejsce treningowe. Producent filmu zobowiązał się również, że pokryje koszt tych treningów na komercyjnych obiektach, tak by nie narażać na żadne straty klubu z uwagi na wyższe stawki treningowe w sektorze komercyjnym względem oferty MOSiR.
Po stronie sportowej młodzieży stanął wicewojewoda łódzki Marcin Buchali. - To jawna kpina z młodzieży uprawiającej sport w naszym mieście, szczególnie, że w tym samy czasie wiceprezydenci Joanna Skrzydlewska oraz Adam Pustelnik, próbują przekonywać mieszkańców, że Łódź inwestuje w sport. - Nikt nie neguje kwestii działalności biznesowej MOSiR-u , ale jej realizacja nie może wykluczać ze sportowego życia zawodniczki, zawodników i ich trenerów. Właśnie teraz z takim przeciwnościami mierzą się adepci siatkówki i koszykówki. Przeszło setka młodych sportowców stanęła przed poważnym problemem. Skandalem jest to, że zabrakło wcześniejszych konsultacji. Tego wymagała przyzwoitość. Owszem miasto zaproponowało im inne miejsce do treningów, ale w większości godzinach, gdzie dzieci i młodzież są w szkole, a poza tym chodzą do szkół położonych w różnych krańcach miasta. Dlatego stanowczo protestuję i sprzeciwiam się takiemu bezdusznemu traktowaniu klubów i ich zawodników. Bez wątpienia każdy problem da się rozwiązać, ale trzeba do tego odrobinę dobrej woli i rozmowy z zawodnikami ich rodzicami oraz sportowymi działaczami. Przede wszystkim musi istnieć sprawne planowanie i zarządzanie sportowymi obiektami. Obecna sytuacja pokazuje, że w tym przypadku tego zabrakło!
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kwaśniewska zawstydza młodsze koleżanki. Wyglądała w teatrze jak 40-latka
- Nagrali dzikie pląsy Nataszy Urbańskiej. Coś jej wystawało spod sukienki...
- Eleni od trzydziestu lat żyje bez córki. Jej grobu można nawet nie zauważyć
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA