Łódź nęci inwestorów nieruchomościami. Do końca roku wystawi na sprzedaż jeszcze 40

Zainteresowanie nimi nie słabnie, nawet pomimo znów nasilającej się epidemii koronawirusa, która wprawdzie spowodowała ogólne spowolnienie gospodarcze, ale jak na razie nie ma negatywnego wpływu na sektor nieruchomości komercyjnych oraz mieszkaniowych.

– Łódź z tego korzysta – zapewniał na konferencji prasowej pierwszy wiceprezydent miasta Adam Pustelnik. - Pod koniec września na przetargu sprzedaliśmy m.in.: za 2 mln zł atrakcyjny teren przy trasie WZ - przy zbiegu al. Mickiewicza z ul. Żeromskiego oraz działkę na Złotnie, gdzie kupujący zapłacił ponad tysiąc złotych za metr kwadratowy gruntu. Łącznie podczas tego przetargu sprzedaliśmy inwestorom dziewięć działek za ponad 7,5 miliona złotych. Kolejny przetarg miejskich gruntów już w najbliższy piątek, 16 października. Wystawiliśmy na sprzedaż sześć następnych działek. Na przetargi pięciu z nich wpłacono już wadia, co pokazuje, że zainteresowanie inwestowaniem w Łodzi jest nadal duże. To głównie nieruchomości przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową i usługową.

Na sprzedaż idzie m.in. działka z czterema budynkami przy ul. Rewolucji 1905 r. 21 (cena wywoławcza: 800 tys. zł), tereny między ul. Urzędniczą i Piekarską (cena wywoławcza 3,4 mln zł) oraz działki przy ul. Atutowej, ul. Olechowskiej i ul. Sianokosy.

Wydział Zbywania i Nabywania Nieruchomości Urzędu Miasta Łodzi przygotowuje do sprzedaży kolejne nieruchomości. Jeszcze w tym roku pod młotek pójść ma ich łącznie blisko 40. Magistrat spodziewa się uzyskać za nie co najmniej 80 mln zł – tyle wynosi suma cen wywoławczych, trudno przewidzieć, jakie mogą być przebicia. Jedną z nich jest mająca ponad 16 tys. m.kw. działka przy ul. Wydawniczej 19 z halą po dawnym markecie budowlanym. To obecnie najbardziej wartościowa miejska nieruchomość przygotowywana do sprzedaży - wyceniona wstępnie na 13,3 mln zł.