Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

1,5 mln zł dla ministrów! Poseł Brejza: To skok na kasę

Jakub Oworuszko AIP
Fot. Adam Guz/ Polska Press
82 tys. zł - to łączna suma nagród, jakie w 2017 roku otrzymał minister Mariusz Błaszczak. W sumie nagrody pochłonęły prawie 1,5 mln zł. - To system dodatkowych pensji - przekonuje poseł Krzysztof Brejza z PO.

Ministrowie w Polsce zarabiają około 15 tys. zł miesięcznie. Na ich pensje składa się wynagrodzenie zasadnicze (10 tys. zł) oraz dodatki. Jednak to nie wszystko. Szefowie resortów mogą w ciągu roku liczyć na wysokie nagrody. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów opublikowała właśnie dane o premiach za 2017 rok.

W ubiegłym roku na nagrody dla ministrów wydano prawie 1,5 mln zł. Najwięcej, bo w sumie aż 82 100 zł otrzymał były szef MSWiA, a obecnie minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Tuż za nim uplasowali się były minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki oraz minister edukacji Anna Zalewska - dostali po 75 100 zł. Najniższa nagroda wyniosła 65 100 zł i trafiła m.in. do byłej już premier Beaty Szydło.

Nagrody nie ominęły również pracowników KPRM. I tak np. były rzecznik rządu Rafał Bochenek dostał prawie 37 tys. zł, a pełnomocnik rządu ds. równego traktowania i społeczeństwa obywatelskiego Adam Lipiński ponad 51 tys. zł.

Wysokie zarobki przekładają się na oszczędności ministrów. Jak wynika z najnowszych oświadczeń majątkowych, np. Mariusz Błaszczak ma prawie 300 tys. zł oszczędności, minister środowiska (w ub. r. minister bez teki) Henryk Kowalczyk ponad 230 tys. zł, a minister infrastruktury Andrzej Adamczyk 175 tys. zł.

Wysokimi nagrodami dla ministrów oburzeni są politycy Platformy Obywatelskiej. - Jestem zszokowany - przyznał w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press poseł Krzysztof Brejza, który wnioskował o upublicznienie wysokości premii. Zapewnia, że w czasach rządów PO-PSL takich nagród nie było. - Rozmawiałem z byłymi ministrami, i dwóch z nich jednorazowo dostało nagrody. Premier Tusk był wyczulony na tym punkcie i nagród dla ministrów nie było - przekonuje Brejza i dodaje: rząd PiS stworzyło sobie system dodatkowych pensji. Według niego, nagrody nie należą się ministrom, szczególnie tym, którzy zostali zdymisjonowani.

- To skok na kasę Polaków - ocenia. Brejza przekonuje, że ministrowie powinni zwrócić pieniądze, a te powinny zostać przeznaczone na zakup leku dla wcześniaków, którego nie chce refundować NFZ.

- Sam fakt, że premie są publiczne, informacja o nich jest dostępna dla wszystkich osób, świadczy o tym, że absolutnie niczego nie chcemy, nie możemy i nie będziemy ukrywać - przyznał premier Mateusz Morawiecki pytany o nagrody dla ministrów. Zaznaczył, że wzrost wynagrodzeń szefów resortów powinien być przede wszystkim uzależniony od malejącego bezrobocia czy rosnących wynagrodzeń obywateli.

WALENTYNKI 2018, WIERSZYKI NA WALENTYNKI, MIŁOSNE WIERSZYKI, SMSY DLA ZAKOCHANYCH, WIERSZYKI DLA ZAKOCHANYCH

WALENTYNKI 2018. Top 10 pomysłów na walentynkowy prezent

](http://www.expressilustrowany.pl/ "POGODA NA TRZY DNI FILM

Materiał oryginalny: 1,5 mln zł dla ministrów! Poseł Brejza: To skok na kasę - Express Ilustrowany

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany