Ludzie nie są zadowoleni ze zmiany trasy. 2 tys. osób chce dłuższej trasy „78”. Miało być szybciej..

Miało być szybciej, wygodniej, bardziej punktualnie, a są codzienne nerwy i narzekania. Tak mieszkańcy Aleksandrowa Łódzkiego mówią o zmianach w komunikacji miejskiej łączącej ich miasto z Łodzią, jakie weszły w życie 2 kwietnia tego roku. Kursujący przez wiele lat do placu Wolności autobus linii 78 został skrócony do Żabieńca. Tam trzeba przesiadać się na tramwaje lub autobus 96. Problem w tym, że 96 najczęściej już z Teofilowa przyjeżdża wyładowane pasażerami, więc o jakimkolwiek miejscu siedzącym nie ma co marzyć. Do tramwaju z kolei zawsze trzeba przechodzić przez skrzyżowanie ze światłami. Zanim się je pokona - tramwaje odjeżdżają. Na kolejne trzeba długo czekać.

- Podróże do Łodzi to teraz droga przez mękę - mówi Andrzej Trzciński, który codziennie podróżuje autobusami z Aleksandrowa do pracy na Dąbrowie. - Po pierwsze, 78 kursuje teraz o wiele rzadziej niż przed zmianami, po drugie, pierwsze kursy poranne są za późno, po trzecie, przesiadki zajmują tyle czasu, że cała podróż jest dwa razy dłuższa niż przed 2 kwietnia. Do tego trzeba za nią płacić drożej, bo czas jazdy się wydłużył, a bilety zdrożały. Rozważam zmianę miejsca pracy, bo te dojazdy mnie wykańczają...

Narzekania na połączenia autobusowe MPK są w Aleksandrowie powszechne. Dotyczy to nie tylko linii 78, ale także i 74, którą kiedyś można było dojechać do pętli na ulicy Wydawniczej, czyli na Widzew, a teraz po zastąpieniu jej linią 97 tylko do Dworca Kaliskiego. W dodatku linia 97 kursuje raz na godzinę...

Pasażerowie postanowili dać upust swemu niezadowoleniu i wystosowali do łódzkiego magistratu pismo, w którym domagają się poprawy skomunikowania ich miasta z Łodzią. Głównie chodzi o dojazd do centrum bez przesiadek, którego teraz brakuje najbardziej. Pod petycją podpisało się 2 tys. osób. UMŁ zapowiada we wrześniu korektę rozkładów.

Najnowsze wiadomości w sprawie śmierci Magdaleny Żuk
WYNIKI LOTTO 8.07.17 LOSOWANIE LOTTO
Jak odróżnić muchomora i kanię