Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi uzyskali informację, że na jednej z posesji w gminie Kutno prowadzona jest nielegalna hodowla zwierząt w tym min. zwierząt egzotycznych oraz, że przechowywane są one w sposób zagrażający życiu lub zdrowiu.
25 stycznia 2018 roku funkcjonariusze pojawili się pod wskazanym adresem wspólnie z pracownikiem Łódzkiego Oddziału Opieki nad Zwierzętami oraz funkcjonariuszami oddziału celno-skarbowego. Okazało się, że zamiast egzotycznych zwierząt mundurowi znaleźli bardzo duże ilości papierosów, tytoniu i wyrobów alkoholowych bez polskich znaków akcyzy. Część nikotynowej uzywki nielegalnego pochodzenia właściciel próbował spalić w piecu. Łącznie zabezpieczono ponad 26.500 sztuk papierosów i 23 kg tytoniu, a także 9 litrów alkoholu bez polskich znaków akcyzy.
Wartość uszczuplenia Skarbu Państwa oszacowano na kwotę ponad 41.000 złotych. 20-letni mieszkaniec powiatu kutnowskiego usłyszał już zarzut paserstwa akcyzowego. Za taki czyn grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna. Ponadto pracownik Łódzkiego Oddziału Opieki nad Zwierzętami ujawnił na terenie posesji psa, którego stan zagrażał życiu zwierzęcia i został on zabrany właścicielowi. Mężczyzna może odpowiadać również za przestępstwo znęcanie się nad zwierzętami.
Ostatki 2018. Kiedy koniec karnawału 2018?
Botoks online. Gdzie oglądać w internecie?Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zawierucha i jego śliczna żona brylują na salonach. Niedawno zostali rodzicami [FOTO]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać