Potężny konar runął na groby! Łódzki cmentarz jak pobojowisko [zdjęcia]

DZIEŃ DZIECKA 2016 ŻYCZENIA

Patrząc na skalę zniszczeń, trudno uwierzyć, że nie przewróciło się całe drzewo. To klon, którego wiek oceniono na około sto lat. Rośnie w części prawosławnej, ale tuż przy granicy z ewangelicką. I właśnie na tej drugiej straty są największe, chociaż, jeśli chodzi o kwotę, jeszcze nie zostały oszacowane. Do złamania się konara doszło samoistnie - nie było wtedy ani burzy, ani nawet silnego wiatru.

- Płyty nagrobne poprzewracały się i potłukły, leżą na nich gałęzie, kawałki potrzaskanych wazonów... Strasznie to wszystko wygląda. Co przeżyją ludzie, którzy mają w tym miejscu pochowanych bliskich, gdy dowiedzą się, co się stało? Lepiej nie myśleć - mówiła łodzianka, będąca na cmentarzu, gdy doszło do zdarzenia.

W części prawosławnej większych napraw wymagają dwa nagrobki, w ewangelickiej aż kilkanaście, starszych i tych, które postawiono niedawno.

Wczoraj przed południem na miejscu zjawili się zarządcy obydwu części nekropolii oraz przedstawiciel Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.

- Parafia wnioskowała o wycięcie tego drzewa, ale decyzja była odmowna. Nie mieliśmy bowiem żadnych przesłanek, aby wydać zgodę na wycinkę - stwierdza Arkadiusz Grzelak, starszy inspektor w WUOZ. - Gdybyśmy zezwalali wycinać wszystkie drzewa, w sprawie których są składane wnioski, na cmentarzach szybko nie byłoby żadnych.

Czy rodziny mogą liczyć na odszkodowania? Jeśli nawet, to nieprędko, gdyż parafia nie była ubezpieczona. Pozostaje więc droga sądowa. Tyle że...

- Nie czujemy się winni zaistniałej sytuacji, bo o zgodę na wycinkę drzewa, w środku już pustego, występowaliśmy kilkakrotnie. Pierwszy raz w 2008 roku - zaznacza ksiądz Eugeniusz Fiedorczuk, proboszcz parafii św. Aleksandra.

RABARBAR PRZETWORY PRZEPISY DANIA Z RABARBARU

ŻYCZENIA NA DZIEŃ DZIECKA

Zobacz też:Wandale zniszczyli nagrobki na częstochowskim Rakowie