Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar na przystanku autobusowym

LS
Na 10 tys. zł oszacowano starty, które spowodował pożar na przystanku autobusowym MPK na ul. Gojawiczyńskiej (przy ul. Dąbrowskiego, naprzeciwko stacji benzynowej). Płonącą jak pochodnia wiatę przystankową jako pierwszy zauważył kierowca nocnego autobusu, który akurat tamtędy przejeżdżał. Pracownik MPK natychmiast zaalarmował dyspozytora, który z kolei zadzwonił po straż pożarną.

Na miejsce pojechały dwa zastępy strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 4 przy ul. Wedmanowej, łącznie dziewięciu ratowników. Okazało się, że wiata zapaliła się od stojącego obok kosza na śmieci, do którego ktoś pewnie wrzucił niedopałek papierosa. W kilka minut ogień strawił łatwopalne tworzywo, z którego zrobiony był dach wiaty (spalił się jego spory fragment). Boczne ściany, wykonane z blachy, ocalały. Stopiła się za to tablica z rozkładem jazdy.

Dzięki błyskawicznym działaniom straży pożarnej udało się uratować przed spaleniem stojący na przystanku kiosk.

Smród spalenizny czuć było przez cały weekend.

- Co tu się stało? - pytali ze zdziwieniem pasażerowie, którzy czekali na autobus na tym przystanku. - Pewnie ktoś podpalił - odpowiadali sami sobie.

Spaloną wiatę zabezpieczyła ekipa MPK. Autobusy linii 69, 69A, 71, 72, 77, 92 nadal zatrzymują się w tym miejscu, ale pasażerowie nie mogą korzystać z wiaty.

- Szkoda, że nie postawili zastępczej tablicy z rozkładem jazdy - narzeka pani Kamila, którą spotkaliśmy na spalonym przystanku.

Jak informują strażacy, przyczyną pożaru było zaprószenie ognia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany