Pożar na ul. Śląskiej. Pali się kamienica [zdjęcia]

Siedem zastępów straży pożarnej gasiło pożar w jednopiętrowej kamieniczce przy ul. Śląskiej 21 (u zbiegu z ul. Niższą) na Górnej.

Pożar wybuchł w południe. Dziewięciu lokatorów, w tym rodzina z dwójką małych dzieci, jeszcze przed przybyciem strażaków szybko opuściło budynek, w którym błyskawicznie rozprzestrzeniały się płomienie.

Ogień, który pojawił się w mieszkaniu na pierwszym piętrze, szybko przenosił się na kolejne pomieszczenia, a następnie na strych i dach. Żeby opanować pożar, strażacy musieli zalać wodą praktycznie całą kamienicę, która po akcji gaśniczej nie nadaje się do zamieszkania. Kamienica jest prywatna, ale znajduje się w zarządzie administracji komunalnej. Lokatorzy zostali z tym, co zabrali z mieszkań, uciekając przed ogniem.

- Zdążyłem zabrać tylko mleko dla dziecka. Meble, telewizor, ubrania - wszystko zostało zniszczone - opowiada lokator z parteru.

Na razie jego rodzina (podobnie jak inni lokatorzy) otrzymała propozycję tymczasowego zakwaterowania w hotelu. Wszyscy liczą jednak, że miasto zaoferuje im lokale zastępcze.

Z relacji lokatorów wynika, że ogień wybuchł w mieszkaniu mężczyzny, który prawdopodobnie włączył grzejnik elektryczny i wyszedł z domu. Ponieważ w budynku jest stara instalacja elektryczna, doszło do zwarcia i samozapłonu.

Budynek jest stary, przedwojenny i, jak twierdzą lokatorzy, instalacja jest w fatalnym stanie. Gdy prosili o jakiekolwiek remonty, słyszeli że wpływy z czynszów nie wystarczają na poważne prace.

W czasie akcji straży skrzyżowanie ulic Śląskiej i Niższej było zamknięte dla ruchu.

AGENT GWIAZDY 2 KTO ODPADŁ Z ODCINKA 21.03. 17? KTO JEST AGENTEM?
NIEBIESKI WIELORYB TO BARDZO GROŹNA GRA
ZMIANA CZASU NA LETNI 2017. KIEDY PRZESTAWIĆ ZEGARKI? TYM RAZEM ŚPIMY KRÓCEJ
ZOBACZ FILM Zwłoki na peronie. Na stacji w Dortmundzie wybuchł automat z biletami (x.news/DE RTL TV)