Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tańczyła z ogniem i zapaliła się! Poparzona dziewczyna wciąż w szpitalu. NOWE FAKTY

Karolina Brózda
28-letnia tancerka biegła przerażona w płonącej sukience. Tylko dzięki szybkiej reakcji przechodniów nie doszło do tragedii.Kobieta z poparzeniami rąk i nogi trafiła do szpitala
28-letnia tancerka biegła przerażona w płonącej sukience. Tylko dzięki szybkiej reakcji przechodniów nie doszło do tragedii.Kobieta z poparzeniami rąk i nogi trafiła do szpitala TV TOYA
Poniedziałkowy wieczór ci, którzy około godz. 21 przechodzili akurat ul. Piotrkowską obok pasażu Schillera, zapamiętają na długo. Podczas pokazu tańca z płonącymi kulami, który prezentowała grupa znajomych, doszło do dramatycznego wypadku.

* Poparzoną dziewczynę przewieziono z pasażu Schillera do szpitala im. Pirogowa.
* Tańczyła z ogniem i... zapaliła się!
* Do zdarzenia doszło około godz. 21
* Pięć minut później na miejscu było pogotowie i straż miejska 28-letnia kobieta poparzyła sobie obie dłonie i nogę.

- Dziewczyna tańcząca z dwiema połączonymi sznurem palącymi się kulami prawdopodobnie zamachnęła się nimi za mocno - mówi kom. Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Sznur się splątał, a łatwopalna substancja, którą obie kule były wypełnione, wylała się na odzież kobiety. A ponieważ była ona ubrana w długą spódnicę, materiał szybko zajął się ogniem.

Według relacji czterech świadków, z którymi rozmawiali policjanci, dziewczyna w płonącej spódnicy zaczęła biec w kierunku deptaka. Przechodnie, których o tej porze było na Piotrkowskiej całkiem sporo, zareagowali błyskawicznie. Przewrócili kobietę na ziemię i ugasili palącą się na niej odzież. Wezwali też straż miejską i pogotowie.

- Z poparzeniami wewnętrznych stron obu dłoni i prawej nogi 28-letnia kobieta została przewieziona do szpitala im. Pirogowa - poinformował nas koordynator Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.

- Ponieważ całe zdarzenie jest wynikiem przypadku, nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, bez udziału osób trzecich, nie będziemy prowadzić żadnego postępowania w tej sprawie - dodaje kom. Adam Kolasa.

Ci, którzy tego wieczoru pracowali w pobliskich sklepach, mówią, że cała akcja przebiegła bardzo szybko.

- Myślałam, że to ciągle element pokazu - mówi pracownica dyskontu, który znajduje się naprzeciw pasażu Schillera. - Wszystko wydarzyło się tak błyskawicznie, że nawet do głowy mi nie przyszło, że stało się coś złego.

Potwierdza to obsługa jednej ze znajdujących się w pasażu kawiarenek, która o wypadku dowiedziała się dopiero po wyjściu z pracy, po godz.22.

Z ogniem nie ma żartów...
Ponieważ tego typu pokazy, ze względu na kontakt z żywym ogniem, są niebezpieczne, zdaniem strażaków organizatorzy powinni zadbać o zminimalizowanie ryzyka i przynajmniej zaopatrzyć się w gaśnicę. W tym przypadku sytuację uratowała szybka reakcja przechodniów.

MATURA 2016 Z POLSKIEGO ODPOWIEDZI, PYTANIA, ARKUSZE

MATURA 2016 POLSKI ARKUSZE CKE, PYTANIA, ODPOWIEDZI, POLSKI PODSTAWOWY, POLSKI ROZSZERZONY

ZOBACZ TEŻ FILM Polska konstytucja do zmiany? (autor x.news/TVN24)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany