Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka zakatowanej dziewczynki przesłuchiwana w prokuraturze

ei24
Oprawca prowadzony przez policjantów
Oprawca prowadzony przez policjantów Łukasz Kasprzak
W Prokuraturze Rejonowej Łódź – Bałuty przy ul. Ciesielskiej, trwa przesłuchanie 27-letniej matki 4-letniej dziewczynki, którą pobił na śmierć jej konkubent. Kobieta usłyszała zarzut, że mimo ciążącego na niej obowiązku opieki, naraziła córkę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jak informuje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, po przesłuchaniu podejrzanej, prokurator podejmie decyzje, co do środków zapobiegawczych wobec niej i jej konkubenta. Zapadnie także decyzja prokuratury o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych. Matce zakatowanej na śmierć Oliwki grozi do 5 lat więzienia. Z ostatniej chwili: Matka dziecka i jej konkubent dostali wyrok - 3 miesiące aresztu!

Życzenia na Boże Narodzenie
Krótkie życzenia na Boże Narodzenie SMS
Prokuratura Rejonowa Łódź – Bałuty wyjaśnia okoliczności śmierci 4 – letniej dziewczynki. Jej matka, wczoraj po godz. 15, zgłosiła się z martwym dzieckiem na pogotowie. Na ciele 4 - latki, zwłaszcza na jej główce i twarzy, stwierdzono rozległe obrażenia. Prawdopodobne jest, że dziewczynka stała się ofiarą drastycznej przemocy. 27 – letnia matka i jej 33 - letni konkubent zostali zatrzymani do dyspozycji prokuratora. 33-latek dziś (środa) w godzinach popołudniowych usłyszał zarzut zabójstwa.

Przesłuchano konkubenta

Zakończyło się przesłuchanie 33 - latka, co prawda nie przyznał się do znęcania, potwierdził jednakże, że bił dziewczynkę, kiedy płakała. Pobił ja także wczoraj. początkowo kilka razy ją uderzył, a potem rzucił dziecko na łóżko. Dziewczynka dwukrotnie uderzyła głową o drewniane oparcie łózka. Gdy dziecko wstało bił je w dalszym ciągu. Na jutro też zaplanowano przesłuchanie matki.

Matka trzymała dziewczynkę, ubraną w jesienny strój, z twarzą otuloną w kaptur, na rękach. Z informacji przekazanej przez kobietę wynikało, że dziecko rzekomo spadło z huśtawki, nieopodal miejsca zamieszkania na Bałutach, o czym powiadomić miał ją jej konkubent Niestety, na pomoc medyczną było za późno - dziecko już nie żyło. Kobieta została zatrzymana. Niebawem w ręce policji trafił także jej partner. Obydwoje byli trzeźwi.

Prokuratorzy, funkcjonariusze KMP w Łodzi, biegli i eksperci, do późnych godzin wieczornych dokonywali oględzin zwłok dziewczynki i mieszkania w którym zamieszkiwała wraz z matką i jej konkubentem. Zabezpieczono nagrania monitoringu, odzież dziecka i zatrzymanych. Przesłuchiwani byli świadkowie.

Podczas oględzin ciała dziewczynki ujawniono obrażenia główki i twarzy, a także wybroczyny na tułowiu. W ocenie medyka sądowego, zgon mógł nastąpić nawet na kilka godzin przed przywiezieniem dziecka na pogotowie i mógł być konsekwencją stosowania przemocy.

DO KTÓREJ CZYNNE SKLEPY W WIGILIĘ 2016

Podczas oględzin mieszkania ujawniono plamy, o wyglądzie śladów krwi na poduszce, ścianie oraz na pozostawionych w łazience i schowanych do szafy ubrankach dziewczynki.

W Zakładzie Medycyny Sądowej w Łodzi odbędzie się sądowo – lekarska sekcja zwłok dziecka. Jej wyniki pozwolą na szczegółową diagnozę skali obrażeń, możliwego mechanizmu ich powstania oraz przyczyny śmierci. Będą miały kluczowe znaczenie dla ewentualnej odpowiedzialności karnej osób, które mogły przyczynić się do śmierci.

Jak ustalono, dziewczynka zamieszkiwała wraz z matką i jej konkubentem od października 2016r.. Wszyscy zajmowali wynajmowane jednopokojowe mieszkanie, na terenie Bałut. 27 – latka poznała obecnego partnera zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Do czasu, kiedy razem z nim zamieszkała, przebywała z córką w Gliwicach. Posiada jeszcze jedno dziecko, nad którym jednak nie sprawuje opieki. Aktualnie jest w ciąży.

Najpóźniej do jutra prokuratura bałucka podejmie decyzję, co do zatrzymanych.

33-letni konkubent przyznał się do śmiertelnego pobicia dziewczynki. Dziewczyna miała rozległe obrażenia ciała. Mężczyzna miał bić 4-latkę pasem i dusić, rzucił ją na łóżko, a dziecko uderzyło główką o drewniane oparcie. Gdy dziewczynka była przywieziona na pogotowie, była martwa. Dziś zostanie przeprowadzona sekcja zwłok dziewczynki.

PILNE Z OSTATNIEJ CHWILI!

3-miesięczna dziewczyna z siniakami na ciele właśnie jest wieziona do szpitala CZMP. Kilkadziesiąt minut temu matka z dzieckiem zgłosiła się do jednego z NZOZ-ów w Śródmieściu. Lekarka po zbadania dziecka uznała, że było ono ofiarą przemocy domowej. Wezwała policję i pogotowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany