Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na obozie harcerskim. Nie żyją harcerki z Łodzi! Przywieziono rzeczy z obozu [zdjęcia]

tj/abaj/ls/kb
Tragedia w Suszku. Bilans nawałnicy, która przeszła nad obozowiskiem w Suszku to 2 ofiary śmiertelne i ponad 20 osób rannych. Nie żyją dwie nastoletnie harcerki z Łodzi...
Tragedia w Suszku. Bilans nawałnicy, która przeszła nad obozowiskiem w Suszku to 2 ofiary śmiertelne i ponad 20 osób rannych. Nie żyją dwie nastoletnie harcerki z Łodzi... Piotr Furtak/Polskapresse
W poniedziałek, 14 sierpnia, do Łodzi przywieziono rzeczy z obozu harcerskiego w Suszku w Pomorskiem. By je pozbierać z miejsca, gdzie w nocy z piątku na sobotę przeszła nawałnica, pracowało ponad 100 osób. W jednej ze szkół na Złotnie zorganizowano punkt ich wydawania. Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej zapewnił też wszystkim uczestnikom feralnego obozu oraz ich rodzinom opiekę psychologiczną. W sobotę późnym wieczorem do Łodzi wrócili harcerze, którzy ocaleli podczas nawałnicy w Suszku. Poniżej prezentujemy zdjęcia z miejsca, gdzie harcerze mieli swój obóz.

W szpitalach jest jeszcze dwójka uczestników obozu w Suszku. Dzisiaj też przywiezione zostały rzeczy osobiste uczestników i sprzęt należący do ZHR.

Tragedia w Suszku. Nie żyją dwie harcerki

Przypominamy, że w tragicznych wydarzeniach na Pomorzu zginęły dwie harcerki urodzone w roku 2003 i 2004 oraz 20 dzieci zostało rannych (6 w stanie ciężkim). Przez miejscowość, w której rozbite było obozowisko ZHR, w nocy z piątku na sobotę przeszła trąba powietrzna. Nie żyją 13 i 14 letnie harcerki z Łodzi. Dziewczynki zostały przygniecione przez drzewa (obóz znajdował się w środku lasu). Uruchomiono specjalną infolinię ws. poszkodowanych na obozie w Suszku, tel. 42 664-10-53. Na miejsce pojechał wojewoda łódzki razem z dyrektorem Centrum Zarządzania Kryzysowego. Dzieci będą miały zapewniony transport do Łodzi (cztery autokary) i opiekę psychologa. 6 osób z obozu jest w stanie ciężkim, blisko trzydzieścioro dzieci rannych podczas nawałnicy zostało przewiezionych do okolicznych szpitali.
Relacja uczestników obozu:

Tragedia w Suszku. Nie żyją dwie harcerki

Harcerze z Łodzi byli na obozie w Suszku w pow. chojnickim. Na ich namioty spadły przewrócone przez wichurę drzewa. Konary przygniotły dwie dziewczynki w wieku 12 i 14 lat. Strażacy mieli bardzo duży problem z dotarciem na miejsce, bo obozowisko rozbite zostało w leśnej głuszy. Drogę do namiotów zatarasowały powalone drzewa. Ratownicy przypłynęli na miejsce od strony jeziora- łódkami. Dopiero od godz. 4 obóz był ewakuowany. Przetransportowano rannych do szpitali m.in. w Chojnicach, a pozostałych obozowiczów do szkoły. Urząd Wojewódzki w Łodzi wysłał na miejsce 4 autokary, które mają przywieźć dzieci do domu. Na miejsce pojechał Zbigniew Rau.

Las, w którym było obozowisko praktycznie nie istnieje. Wszystkie drzewa zostały połamane na wysokości 2-3 metrów. Z ziemi wystają sama kikuty. Wszystkie namioty przywalone są konarami drzewa - mówi Daniel Frymark, fotoreporter który był na miejscu tragedii.

- Takiego kataklizmu po II wojnie światowej w naszym regionie nie było - mówi Zbigniew Szczepański, wójt gminy Chojnice.

W trakcie zarządzonej ewakuacji zostały wezwane służby ratunkowe, które są cały czas obecne na miejscu zdarzenia. Pozostali uczestnicy zostali przetransportowani do szkoły w Nowej Cerkwii k. Chojnic.

Na obozie było łącznie 155 osób: 139 dzieci, 16 osób z kadry, w tym siedmiu dorosłych wychowawców.

Strażacy usuwali zawalone drzewa, żeby dostać się na miejsca tragicznych zdarzeń. Najpierw trzeba było zapewnić przejezdność.

Wszelkich informacji o tragedii w Suszku można zasięgnąć pod numerem tel. 42 6641053

W obozie w miejscowości Suszek nad jeziorem Śpierwnik uczestniczyli harcerze i harcerki z 26 ŁDH, szczepu Zawiszacy, 59 ŁDHek, 9ŁDH.

Tragedia na obozie harcerskim. Zginęły harcerki

Do miejscowości Suszek w powiecie chojnickim wyjechało na obóz 27 drużyn męskich i 59 drużyn harcerek z Łodzi. To harcerze z łódzkiego oddziału Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Wyprawa miał trwać trzy tygodnie, do 16 sierpnia. Na obozie były dzieci z Łodzi i Aleksandrowa Łódzkiego. Łącznie ok. 140 uczestników i 30 wychowawców. Dzieci spały w samodzielnie rozbitych namiotach. Mimo ostrzeżeń wydawanych w piątek, nie zdecydowano się przenieść na noc do budynków.

Strażakom z regionu pomagają koledzy z całej Polski, m.in. Poznania czy Warszawy. Gdy rozszalała się burza, sami strażacy mieli problem z dojazdem do zdarzeń. Jak przyznaje, kpt. Wróblewski, bardzo ciężka była ewakuacja harcerzy znad Suszka. - 150 dzieci było odciętych od świata.

Prezydent Hanna Zdanowska przekazała wyrazy współczucia rodzinom tragicznie zmarłych harcerek i obiecała, że miasto udzieli wszelkiej pomocy. Około godz. 19 harcerze wrócą do rodzin do Łodzi.

- Ofiary to dzieci w wieku 13 i 14 lat - mówi Magdalena Rolbiecka, z Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach. - Dzieci te zmarły w wyniku obrażeń doznanych w efekcie nawałnicy. Przynajmniej jedno z nich przygniotło drzewo, które upadło na namiot.

Dzieci mają głównie obtarcia, podrapania, ale również pęknięcie kości czaszki i złamanie uda.

Zginęła także osoba wypoczywająca na biwaku w okolicach Małych Swornychgaci oraz mieszkaniec gminy Konarzyny"

Dzieci zmarły w wyniku obrażeń doznanych w efekcie nawałnicy, która szalała w Suszku od godz. 22.50. Burza była bardzo gwałtowna- trwała kilka minut, ale przyniosła tragiczne skutki.

Do miejscowości Suszek w powiecie chojnickim wyjechało na obóz 27 drużyn męskich i 59 drużyn harcerek z Łodzi. To harcerze z łódzkiego oddziału Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Wyprawa miała trwać do 16 sierpnia. Na obozie były dzieci z Łodzi i Aleksandrowa Łódzkiego. Łącznie ok. 140 osób.

-Zginęły dwie osoby. To harcerze z Łodzi - informuje st.sierż. Justyna Przytarska, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Chojnicach.

Wszelkich informacji o tragedii w Suszku można zasięgnąć pod numerem tel. 42 6641053

Tragedia w Suszku. Nie żyją dwie harcerki

Obozowicze zostali ewakuowani przez policjantów do szkoły w miejscowości Nowa Cerkiew, położonej niedaleko Chojnic.140 dzieci plus 30 wychowawców. Dzieci miały powyżej 12 lat.

W Zielonej Hucie zginęła osoba w wyniku zawalenia budynku, a w Swornegaciach jedna pod namiotem. Strażacy pracują cały czas. - Na chwilę obecną nie przyjmujemy zdarzeń, które nie są ratowniem życia - przyznaje kpt. Marcin Wróblewski z chojnickiej straży pożarnej i dodaje, że tak potężnej nawałnicy, która uczyniłaby takie spustoszenie, nie pamięta.

Poza tym to dziesiątki zerwnych dachów i zniszczonych budynków, zalania i zerwne linie energetyczne.

Obóz harcerski w Suszku został zniszczony i odcięty od świata przez tarasujące drogi drzewa.

- Wysłano na miejsce 4 autokary, które mają przywieźć dzieci do domu- Dagmara Zalewska, rzecznik prasowy urzędu wojewódzkiego w Łodzi.

Wszelkich informacji o tragedii w Suszku można zasięgnąć pod numerem tel. 42 6641053. W sprawie tragedii uruchomiono specjalną infolinię.

W sumie w nocnych wydarzeniach zginęło 5 osób.

KOMUNIKAT ŁÓDZKIEGO ZHR

Około godziny 23.00 w dniu 11 sierpnia br. podczas nawałnicy w powiecie chojnickim, na obozie harcerskim doszło do wypadku, w wyniku którego dwie osoby zginęły.
Na obozie harcerskim Okręgu Łódzkiego koło miejscowości Suszek w powiecie chojnickim (woj. pomorskie) wypoczywało pod okiem instruktorów harcerskich (wychowawców) ok 140 dzieci. Około godziny 23.00 w dniu 11 sierpnia br. podczas nawałnicy w powiecie chojnickim, na obozie harcerskim doszło do wypadku, w wyniku którego dwie osoby zginęły.

W trakcie zarządzonej ewakuacji zostały wezwane służby ratunkowe, które są cały czas obecne na miejscu zdarzenia. Pozostali uczestnicy zostali przetransportowani do szkoły w Nowej Cerkwii k. Chojnic. Kadra obozu w tak krytycznej sytuacji postępowała bardzo sprawnie. Podczas nawałnicy 13 osób zostało rannych i z drobnymi obrażeniami przewieziono je do szpitali.

Rokrocznie podczas Harcerskiej Akcji Letniej pod opieką instruktorów harcerskich (wykwalifikowanych wychowawców i kierowników wypoczynku) przebywa ponad 10.000 dzieci i młodzieży na ponad 200 obozach i zgrupowaniach harcerskich. Proces wewnętrzny i zewnętrzny zatwierdzania obozów jest bardzo rygorystyczny. W Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej wewnętrzna procedura weryfikacyjna dopuszczająca obóz do realizacji jest trójstopniowa. Obóz w Suszku spełniał wszystkie wymagane przepisami prawa oraz regulaminami wewnętrznymi ZHR wymagania.

Na wszystkie pytania w sprawie informacji udzielają:
Grzegorz Bielawski – rzecznik prasowy Okręgu Łódzkiego ZHR tel. 664 970 074, [email protected]
Krzysztof Goliszewski – rzecznik prasowy Okręgu Pomorskiego ZHR +48 609 056 865, [email protected]
Adam Kralisz – Przewodniczący Okręgu Łódzkiego ZHR +48 501 301 341

Zobacz też: burza nad Łodzią

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany