Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W "Barlickim" wstrzymano wszystkie operacje - pielęgniarki na zwolnieniach

LB
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Ponad 110 pielęgniarek zatrudnionych w szpitalu im. N. Barlickiego jest na zwolnieniu lekarskim. To pielęgniarki z bloku operacyjnego i anestezjologiczne. Centralny Blok Operacyjny nie działa. Szpital poinformował Urząd Wojewódzki o wstrzymaniu operacji.

Na zwolnieniach jest ok. 110 pielęgniarek (ok. 60 anestezjologicznych i ok. 50 z bloku operacyjnego) z ok. 400 zatrudnionych. Wstrzymano operacje neurochirurgiczne, na chirurgii ogólnej i gastrologicznej, plastycznej, szczękowej i laryngologiczne. Pielęgniarki oczekują, że dyrekcja dołoży im 20 proc. do podstawy pensji.

- W pracy nie ma wysoko wykwalifikowanych pielęgniarek, które trudno zastąpić - opowiada jedna z sióstr. - Pacjenci, którzy mieli wyznaczone u nas operacje, odchodzą z kwitkiem. Wystarczy spojrzeć na sale i korytarze, na których jest pusto jak nigdy dotąd.

Część pielęgniarek dodatkowo rozgoryczona jest faktem, że szefowa ich zakładowej organizacji związkowej w piątek miała się zgodzić - bez porozumienia z nimi - na proponowane przez dyrektora 10 proc. dodatku. Tuż po spotkaniu pojechała na wcześniej zaplanowany urlop. Tymczasem dyrekcja miała pokazać notatkę ze spotkania pozostałym pracownicom, twierdząc, że porozumienie już zostało zawarte. To dodatkowo rozeźliło kolejne pielęgniarki, które też postanowiły pójść na zwolnienie.

- Dyrekcja próbowała ratować sytuację, przesuwając pielęgniarki z innych oddziałów - opowiada jedna z zatrudnionych. - Na skutek przeciążenia pracą dwie z nich też się pochorowały. Dyrekcja straszy nas, że o zwolnieniach poinformuje ZUS i prokuraturę.

Dwadzieścia procent dodatku do podstawy, o jakie walczą pielęgniarki, to ok. 500 - 600 zł brutto.

- Po przepracowaniu kilkudziesięciu lat zarabiam 3100 zł brutto - dodaje jedna z pielęgniarek. - Nie jest tajemnicą, że w naszej placówce zarobki są najniższe w Łodzi. Jeśli dyrekcja nie podniesie wynagrodzenia, to będzie miała jeszcze większe kłopoty.

Dziś w imieniu pielęgniarek z dyrekcją szpitala negocjował zatrudniony przez nie prawnik. Wczoraj zastępczyni dyrektora do spraw medycznych w szpitalu nie było. Podobno źle się poczuła. Sekretarka dyrektora powiadomiła nas, że profesor nie ma czasu na rozmowę.

Dziś, we wtorek, z dyrekcją szpitala spotkał się radca prawny Tomasz Gąsiorowski, który reprezentuje 30 pielęgniarek z bloku operacyjnego.
- Porozumienia nie ma - mówi prawnik. - Kolejne spotkanie wyznaczone zostało na 25 maja. Nie wykluczone, że uda się spotkać wcześniej, o ile dyrekcja szpitala uzyska wsparcie od Rektora Uniwersytetu Medycznego.
Wczoraj szpital powiadomił Urząd Wojewódzki, że w placówce pracuje oddział intensywnej opieki medycznej. Hospitalizowanych jest na nim czworo pacjentów. Z naszych informacji wynika, że dyrekcja zatrudniła na tym odcinku pielęgniarki na zastępstwo.
Nadal nie pracuje Centralny Blok Operacyjny. Pielęgniarki przebywają na zwolnieniach lekarskich.

Pogoda na czwartek:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W "Barlickim" wstrzymano wszystkie operacje - pielęgniarki na zwolnieniach - Express Ilustrowany

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany